Wpis z mikrobloga

Ostatnio odwiedziłem brata zobaczyć jak mu się żyje w Warszawie.
Wychodzimy z klatki i mówię jakiejś babce "dzień dobry" a ona w szoku, zdziwiona idzie dalej.
Brat do mnie mówi że po co ja do niej to w ogóle powiedziałem, że tutaj w wawie nikt tak nie robi a chamstwo to rzecz powszednia.
Czy wy wszyscy warszawiaki żyjecie tam jak robaki? Że nawet starsza kobieta była ździwiona na słowo dzień dobry?
Opowiedzcie mi o sobie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pytanie #warszawa #kultura #zwyczaje
  • 20
@Wypoks: Normalnie mówi się dzień dobry do ludzi, których znasz z widzenia, albo jak wchodzisz do windy, ale żeby każdej napotkanej osobie? Widać żeś ze wsi. A ten twój kolega to słoik? Bo takie podejście, jakie opisałeś mają właśnie ludzie spoza Warszawy, np. Lublin, albo północno-wschodnie tereny.