Wpis z mikrobloga

Na wykopie spotkałem się z teorią że samotne matki są traktowane przez mężczyzn jakby były trędowate, patrząc po sobie stwierdziłem że jest ostro naciągane i krzywdzące stwierdzenie. Co ciekawe jednak w momencie gdy jakiś mirek pyta się czy opłaca się wdawać w związek z kobietą która już ma dziecko to 90% wpisów ma na celu go zniechęcić. Żeby było ciekawiej są to zarówno niebieskie jak i różowe paski (które narzekają że samotna matka ma problem ze znalezieniem faceta). Dowiedziałem się nawet że taki związek nie ma szans i powoduje jedynie frustrację i problemy dla faceta.
Więc pytanie brzmi jakież to wielkie problemy może mieć związek z kobietą która ma już dziecko i dlaczego te problemy miałyby od razu zniweczyć ten związek. Mówimy o normalnej, atrakcyjnej bez n----------a mózgowe i nie używającego języka matki kobiecie. Argument że jest to jak granie z cudzego save'a do mnie nie przemawia
#niebieskiepaski #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #zwiazki
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Skyworld: 1. Mały/mała musi cię zaakceptować.
2. Ty musisz pokochać cudze dziecko (bez tego to słaby związek).
3. Biologiczny ojciec może robić dziwne akcje, w które będziesz mimowolnie wciągany.
  • Odpowiedz
@cire: 1Dziecko może być na tyle małe że będzie ciebie postrzegało jako ojca.
2. To było w domyśle bez tego nie ma mowy o normalnym związku
3. Był chłopak mojej dziewczyny może robić dziwne akcję w które będę wciągany. To samo. Zarówno samotna matka jak i nie matka miały życie i partnerów przede mną to jest jasne.
  • Odpowiedz
@Skyworld: 1. Zgadza się. Niemniej jednak wymieniłem, bo jak dziecko ma dajmy na to 5 lat lub więcej, to już jest trochę inaczej.
2. No nie każdy zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności z tego wynikającej, nie każdemu przychodzi to "ot tak".
3. To akurat złe porównanie. Były chłopak to tylko przeszłość. Ojciec biologiczny nadal jedną nogą jest w jej życiu. Nawet jeśli ona całkowicie go odcięła, to prawo daje mu
  • Odpowiedz
@Skyworld:
Generalnie dziecko to same minusy.
1. Laska ma dla ciebie mniej czasu - czyli mniej seksu w początkowym okresie
2. Laska ma dla ciebie mniej uwagi - to naturalne, bo musi myśleć o dziecku.
3. Laska ma mniej kasy - bo wydaje na dziecko.
4. W domu jest dziecko - ciężko się pukać o
  • Odpowiedz
@Skyworld: Da się to wszystko poukładać tak, żeby związek był udany, ja jestem już ponad 2 lata z niebieskim, moje dziecko obecnie lvl 3,5.
I czy samotne matki mają gorzej? Na swoim przykładzie powiem, że nie sądzę, albo jestem jednym z wyjątków.
  • Odpowiedz
@cire: 1 Gdy dziecko partnera nie akceptuje to jest rzeczywisty problem.
2. Samo wchodzenie w normalny związek wiążę się z pewną odpowiedzialnością, wchodzenie w związek z samotną kobietą tym bardziej jak ktoś tego nie ogarnia to nie dorósł do bycia w związku
3. Może być wdową, badum!
@graf_zero: Te argumenty przemawiają do mnie połowicznie, oczywiste że nie będziesz całym jej światem ma bagaż którym jest dziecko i tak
  • Odpowiedz
@Skyworld: ostatnio pisałam nawet, że samotna matka ma jedną zasadniczą zaletę, po paru miesiącach nie stwierdzi, że jest za młoda na stały związek i jeszcze musi się pobawić.
były mąż niekoniecznie musi istnieć w czyimś życiu, ich kontakt może się ograniczyć tylko do przekazywania sobie dziecka i ustaleń z tym związanych. nie są już parą z jakiegoś powodu przecież. zdecydowana większość dziewczyn ma byłych i ich drogi się nieraz krzyżują.
  • Odpowiedz
@Madlen_: Piszę o kobietach bo na wykopie spotkałem się z opinią że są traktowane jak trędowate i de facto każdy odradza jakiekolwiek próby związku z nią. Z facetem co ma dziecko jest pewnie podobnie ale to póki co zostawiłem.
Rzeczywiście fakt by stworzyć stały związek jest sporym plusem.
Swoją drogą ciągle zastanawia mnie dlaczego ludzie tak się uparli tego byłego męża jako argumentu przeciw. Problemy z taką osobą by były
  • Odpowiedz
@Skyworld: Napiszę z własnego doświadczenia, nie wiem czy jest to w jakimkolwiek stopniu uniwersalne. Nie byłem nigdy przeciwny w wiązaniu się z kobietą z dzieckiem z poprzedniego związku/małżeństwa. Pierwsza sprawa. Zdarzały się momenty, że zwracałem uwagę młodemu. Nie było to złośliwe czy siłowe, ot coś zrobił źle/niepoprawnie co wymagało interwencji i starałem się mu wytłumaczyć, że można coś zrobić inaczej itp. Typowo wychowawcze uwagi, kulturka, nigdy żadnej siły fizycznej! Często
  • Odpowiedz
@subiektywny_obiektyw: Nie mówię że to jakoś źle, no właściwie źle ale matka rzeczywiście powinna na pierwszym planie mieć syna.
Byłeś intruzem w ich życiu, albo dzieciak akurat przechodził bunt i tak się złożyło.
  • Odpowiedz
@Skyworld: wszystko jak zwykle zależy od tego jaka jest ta dziewczyna, jakie są relacje między wami i jaki jesteś ty, czy będziesz na tyle silny, by w przypływie złości nie wykrzyczysz dzieciakowi,ze nie jest twój, że twoje dziecko by tego nie zrobiło. A wykopki-dobra-rada mają klapy na oczach i rzucają stereotypami .
  • Odpowiedz
@JohnLemon: Czyli jak facet wychowuje nie swoje dziecko ma skłonności do pedofilii? Cholera zgłoszę swojego starego kierownika na policję chyba. Za pedofila się nie uważam ale nie twierdze że jest to przeszkoda nie do przeskoczenia ale co ja tam wiem, bordo mam.
  • Odpowiedz