Wpis z mikrobloga

@haker_proker: Nienawiść do suszarek w publicznych toaletach, tak zostałam wychowana.
Przypomniała mi się jedna u mnie na uczelni, im szybciej macha się rękoma, tym mocniej dmucha powietrzem xD
  • Odpowiedz
@michalo94: A co jest złęgo w dotykaniu papieru? Jeśli mam sluszyć ręce w zimnej suszarce to zawsze i przy każdej okazji wybiorę papier. Szybciej, na 100% skuteczności, i bez dotykania czyjegoś syfu. I przy okazji - zero prądu.
  • Odpowiedz
A co jest złęgo w dotykaniu papieru?


@Floyt: Dokładać, nie dotykać. Papier się kończy, a wiatr w suszarce nie, więc nigdy nie ma obawy, że wejdziesz do łazienki, a tam nie ma jak wysuszyć dłoni.
  • Odpowiedz
Jedno i drugie ma wady. Tu i tu może być z-----a sprawa. W jednej może nikt nie dołożyć (częsta sprawa w publicznych), a winnych może być zepsuty dmuchacz (równie częsta IMO).
  • Odpowiedz