Aktywne Wpisy
Dorodny_Wieprz +10
Ma ktos jakis pomysl na fajna indywidualna tablice rejestracyjna do 911?
Bez cringu, ma byc troche smieszne troche zaczepnie.
Mozliwy zakres: C[od 0-9] 3-5 cyfr/liter
Przyklady:
C0
Bez cringu, ma byc troche smieszne troche zaczepnie.
Mozliwy zakres: C[od 0-9] 3-5 cyfr/liter
Przyklady:
C0
sakiro12 +93
Na ok 20 mln ludzi, którzy te składki płacą to rocznie mamy 72 mld zł wpływów do budżetu państwa z tytułu wpłat na NFZ.
Eksperci trąbią, że 70 mld rocznie to zdecydowanie za mało, żeby obsłużyć oferowany przez państwo zakres usług! Tyle, że żeby znaleźć dodatkowe pieniążki na #sluzbazdrowia trzeba byłoby podnieść np. dwukrotnie składkę na "darmową" służbę zdrowia tym samym zabierając przeciętnemu Polakowi kolejne 300 zł haraczu na rzecz państwa.
I co, za 600 zł miesięcznie to ja mogę prywatnie mieć dość w------y pakiet medyczny, rodzinny.
Druga sprawa to #lewackalogika. Klienci docelowi płacą składki (można powiedzieć, że) ryczałtem. Ryczałt ma to do siebie, że daje nielimitowany dostęp do usług. Z kolei nasz kochany rząd nie podpisuje z przychodniami i szpitalami umów ryczałtowych tylko umowy na wykonywanie poszczególnych usług do ściśle określonego limitu.
To nie ma prawa k…a działać. Nic dziwnego, że są wielomiesięczne kolejki.
Żeby naprawić służbę zdrowia możliwe są dwie drogi:
- komunistyczna, czyli taka, że MZ będzie podpisywać z lekarzami umowy ryczałtowe przy czym to skutkować będzie tym, że z przychodni zrobi typowe czy się stoi czy się leży lekarzowi się należy. Pacjenci będą zdani na łaskę lekarzy i przychodzi, którzy będą dawkować usługi według ich widzimisię. Ile nie zrobią to i tak swoje dostaną więc po co się nadmiernie wysilać. I oprócz składki 600 zł miesięcznie trzeba będzie lekarzom dawać w łapę kolejne datki, żeby to ich wybrano z całej rzeszy oczekujących.
- wolnorynkowa, czyli taka, że pacjenci płacący składki będą mieli zagwarantowane pokrycie kosztów leczenia do ściśle określonej kwoty proporcjonalnej do wysokości płaconych przez nich składek (ewentualnie jakiejś uśrednionej kwoty). Można się jednak domyśleć jakie to może wywołać oburzenie społeczne, głównie z powodu tego, że drogie zabiegi będą finansowane tylko do określonej kwoty a resztę będzie płacić sam pacjent - tym samym spełni się najczarniejszy scenariusz, którego boją się lewacki czyli ludzie chorzy na raka i poważne choroby z bardzo kosztowym leczeniem będą umierać na ulicy bo nie będzie ich stać na leczenie. A tak na prawdę to tacy ludzie będą musieli biegać po prywatnych fundacjach - niestety lewactwo uważa, że wszystko im się należy z samego faktu ich egzystencji i wypowiedzenie słowa "proszę" uwłacza ich godności.
No cóż, albo #wolnyrynek albo wracamy do komuny. A napisałem to, żeby pokazać, że kwestia uwolnorynkowienia NFZ to kaszka z mleczkiem, wystarczy sprywatyzować NFZ. 300 zł więcej w kieszeni ale sam musisz wybrać ubezpieczyciela medycznego. NFZ to nic innego jak monopolista na rynku ubezpieczeń zdrowotnych.
#4kuce #4konserwy #neuropa #franekcontent
P.S. pośrednicy kosztują.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@mq1: aha z 2012 a nie z 2014.
Po drugie jak widzisz Sherlocku z Koziej Wólki to napisałem tam wyraźnie około, około 300 zł i około 20 mln płacących składki. Kumasz istotną różnicę i że to nie są wyliczenia co do grosza? Zresztą rachunki co do grosza - jak to się ma do istoty problemu i jego mechaniki?
Wytłumacz mi proszę o najmądrzejszy.
Sorry ale nie kumam tej idei pływania w gównie do usranej śmierci a może w tym czasie znajdziemy Świętego Gralla modelu służby zdrowia. Na pewno krokiem pośrednim jest wprowadzenie demokracji konsumenckiej w służbie zdrowia. A później można szukać dalej.
Jak statek przecieka to się go najpierw naprawia a później p------i o idealnym budowaniu statków.
PS #edytujo i teraz mój
@Yahoo_: napisałem Ci colego, "zapoznam się z tym artykułem bo wygląda na ciekawy"
poza tym jak może zauważyłeś, dałem Ci plusa za link do tego artykułu!
Więc daruj sobie stwierdzenia:
"I tak wygląda dyskusja z Tobą. Szczerze p--------z rzeczywistość"
OK?
P.S.kierunek socjalistyczny ma swoje plusy, jakkolwiek w długiej perspektywie jest utopijny z prozaicznych zresztą powodów - brak pieniędzy w stosunku do oczekiwań. Nie ma szans na realizację długoterminową realizację utopijnego socjalistycznego modelu. Każdy członek społeczeństwa musiałby być bowiem obywatelem idealnie moralnym.
No ale kończę i zabieram się za czytanie tamtego wątku.