Wpis z mikrobloga

@Saber158: zadzwoniłem do GLSu, dostałem numer tel do kuriera, oczywiście tel wyłączony
zapytałem nawet się na portierni, czy czasem biedny pan kurier nie próbował, a tymczasem na portierni go zawrócono z hasłem "tam już nikogo nie ma"
ale nie... cwel nawet z auta nie wysiadł, tylko od razu wklepał w system nieudaną próbę doręczenia