Wpis z mikrobloga

Piję sobie herbatę i rozmyślam nad swoimi przeszłymi związkami, dlaczego te z Polakami nigdy mi się nie udawały (te z obcokrajowcami również, ale to inny temat).

Mój pierwszy, poważny związek rozpoczął się wraz z moim pierwszym przyjazdem do Lonynu. Mimo, że już wtedy wiedziałam iż lepiej dogadam się z Brytyjczykiem, on jednak był Polakiem. Wtedy właśnie zdałam sobie sprawę z tego co nie pasuje mi w polskich mężczyznach.
Przede wszystkim jest to brak umiejętności samodzielnego myślenia oraz dedukcji i domyślania się. Wiele, pomiędzy nami, było kłótni. Podczas jednej z nich wypaliłam, że gdyby był Anglikiem lub miał choć trochę z tej mentalności, nie układałoby nam się tak źle. Zapytał mnie o co mi chodzi z tą mentalnością a ja odpowiedziałam by sam się domyślił. Nie zamierzałam tracić energii by wytłumaczyć tak oczywistą rzecz jak to, dlaczego wolę randkować z Anglikami.
Polacy często narzekają na to, że przy kobietach trzeba się domyślać. Ja, natomiast, narzekam na to, że wszystko wam trzeba tłumaczyć, bo sami nie potraficie się domyśleć i przeanalizować sytuacji.

#zwiazki #zycie #porady #polska #uk #relacjedamskomeskie #roznicekulturowe #milosc #niebieskiepaski
  • 140
@Pati678: kilka wniosków. Co prawda od żelaznego prawiczka, ale zdążyłem się trochę napatrzeć na zachowania innych ludzi:
- podświadomie stawiasz wyżej Brytyjczyków od Polaków. Nic dziwnego, bo nie dość że są "u siebie" to jeszcze przeważnie mają wyższy status w społeczeństwie niż emigranci (szczególnie w klanowym społeczeństwie UK). Analogicznie stawiasz Polaków niżej, bo (szczególnie teraz, w czasach nagonki UKIP) są atakowani prez resztę, pomimo że wykonują robotę której nikt miejscowy nie