Aktywne Wpisy
AlienFromWenus +19
Po ślubie nazwisko powinna zmienić ta osoba, która chce, obie, bądź żadna, a nie, że w 99,9% przypadków MUSI to być kobieta, bo tak pambuk kazał i chłopy w spódnicy xD
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #oswiadczenie #slub #religia
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #oswiadczenie #slub #religia
at0th +15
Pociąg pendolino relacji Gdynia -> Warszawa. Siedzę spokojnie w pierwszej klasie. Przede mną dosiadają się Ukraińcy, facet, kobieta i zapewne ich kilkuletnia córka.
Jak tylko usiedli od razu dziecku musiała włączyć bajkę na telefonie, oczywiście bez słuchawek, sama zasiada do robienia makijażu.
Zero reakcji po zwróceniu uwagi, żeby wyłączyła ten cholerny dźwięk i mało tego nawet nie zrozumiała, że do niej mówię. Kiedy w końcu podszedłem i jasno powiedziałem jej prosto w
Jak tylko usiedli od razu dziecku musiała włączyć bajkę na telefonie, oczywiście bez słuchawek, sama zasiada do robienia makijażu.
Zero reakcji po zwróceniu uwagi, żeby wyłączyła ten cholerny dźwięk i mało tego nawet nie zrozumiała, że do niej mówię. Kiedy w końcu podszedłem i jasno powiedziałem jej prosto w
- Siema Anon jestem a ty?
- Hehehe miło mi, Ewa
Jakoś poszło. Jeden drink, drugi. Nagle znaleźliśmy się na parkiecie. Tańczymy w najlepsze. Nawet nie wiedziałem, że umiem tak dobrze tańczyć. Jeden kawałek za drugim, wolne szybkie i nagle drzwi od sali otwierają się z hukiem. Muzyka milknie a tam unosi się charakterystyczne
MÓJ PRZYJACIELU!
Każdy wtf, o co chodzi.
ŻONY NIE DAŁEM!
Patrzę na drzwi a tam pojawia się Krawczyk w takim stroju jak ja. Ewka cała czerwona na twarzy mówi pod nosem
- Sorry Anon.
Wtedy dotarło do mnie że całą imprezę bawiłem się z Ewą Krawczyk.
ŻONĘ WZIĄŁEŚ SOBIE SAM!
Krawczyk wściekły wbiega na sale w stroju muszkietera z wyciągniętą szpadą prosto na mnie. Niewiele myśląc wyciągnąłem swoją i zaczynamy walczyć. Szybko zrobiło się kółeczko. Walczymy jednocześnie próbując mu wytłumaczyć, że to nie tak jak myśli
- Panie Krawczyk, ale ja nie wiedziałem, że to Pana Ewka
A ten nic, walczy dalej. Pchnięcia, zamachy, uniki. Zacząłem się wycofywać bo życie mi miłe. Czuje coś wielkiego za sobą, wyłożyłem się jak długi potykając się o psa Krawczyka który sprytnie stanął pod nogami. Krzyczę z rozpaczą:
- Poddaje się. Niech mnie Pan nie zabija
Krawczyk spojrzał na mnie i odpowiada:
Zatańczysz ze mną jeszcze raz,
Ostatni raz,
Nim skończy się ten bal.
Podał mi rękę. Wstałem. Krzyknął muzyka i zatańczyłem z Krawczykiem. Był to najlepszy taniec w życiu. Po wszystkim wziął Ewkę na ręce i wyszedłem dumnie ze sali.
#pasta