Wpis z mikrobloga

@Papelavitus: Zwyczajnie. Należy się to dajesz. Mężczyzna musi umieć walczyć i bronić siebie oraz swoją rodzinę. Nic wyszukanego. Oczywiście można się modlić ale to raczej nie pomaga w sytuacjach zagrożenia.
  • Odpowiedz
Gdybyś wiedział co przeżyłem to padłbyś przede mną na kolana. Módl się za babcię, bardzo jej to pomoże xD


@DeXteR25: Napisałem Ci, że jestem ateistą i Cię podpuszczam, ogarnij się trochę i czytaj ze zrozumieniem, mylą Ci się osoby i wątki.

Mam to gdzieś co robią inni.


W porządku, ale...

Nabijam się z bezmózgich katoli,


Moim zdaniem się to wyklucza, jeśli to prowokujesz.

I obejrzyj sobie powyższy filmik. Wypowiada się w
  • Odpowiedz
Napisałem Ci, że jestem ateistą i Cię podpuszczam, ogarnij się trochę i czytaj ze zrozumieniem, mylą Ci się osoby i wątki.


@Mordeusz: A no bo ładny trolling mi wyszedł i się podekscytowałem trochę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja to rozumiem tak:
Gdy próbujesz kogoś przekonywać do swoich racji bo uważasz, że ktoś powinien żyć jak Ty to rzeczywiście przejmujesz się tym co ktoś robi. W swoim mniemaniu
  • Odpowiedz
@DeXteR25: Miałem podobnie, moja rodzina jest katolicka.

Ale jak Ci pisałem, mnie wiele rytuałów nie śmieszy, bo mają pewien sens. Modlitwa jest jakimś odpowiednikiem medytacji, a ja lubię stan medytacji, chociaż rzadko zdarza mi się go zaznawać.

Śmieszne to jest odbębnianie wierszyków przez dzieci na odwal się, ale jak siedzisz w kościele z tysiącem ludzi i odmawiasz różaniec, to pamiętam, że czułem pewien rodzaj uniesienia, jakby medytacji. Dziś bym tego nie
  • Odpowiedz
@Mordeusz: Jak pisałem. Jeżeli to dla kogoś forma rozrywki lub odprężenia to ok. Ja też lubię pobyć sam ze sobą. Lubię samotne spacery albo bieganie wieczorne.
Gorzej jak ktoś jest przekonany, że w ten sposób pomaga innym ludziom. No tego się nie da wytłumaczyć. To tak jak bym grał w gry wideo i twierdził, ze zbawiam świat. Totalny bezsens.
  • Odpowiedz
@roknasilowni: No dokładnie do tego można to porównać. Przecież wiadomo, że już niejeden się nimi najadł, wyzdrowiał dzięki nim, psy adoptowane zostały oraz dzieci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ateiści robią to samo, też np. kładąc się spać zamartwiają się np. problemami dziecka lub własnymi - tak jakby samo martwienie się miało coś pomóc.


@Mordeusz: bezmyślne powtarzanie frazesów jednak różni się od czynnego poszukiwania rozwiązania jakiegoś problemu, jeżeli oczywiście takie istnieje.
  • Odpowiedz
bezmyślne powtarzanie frazesów jednak różni się od czynnego poszukiwania rozwiązania jakiegoś problemu, jeżeli oczywiście takie istnieje.


@murinius: Ale skoro ono jest bezmyślne, bo dany paciorek powtarzałeś już tysiące razy, to wiadomo że myśli krążą wtedy wokół problemu, bo nie analizujesz każdego słowa modlitwy, którą powtórzyłeś już tyle tysięcy razy. A więc moim zdaniem ma to jakiś sens, bo osoba modląca się myśli wtedy o problemie.

Zresztą katolicy przecież wykazują rozsądek i
  • Odpowiedz
@DeXteR25: Przeszkadza ci kolego czyjaś wiara? Jako katolik jakoś nie wypisuję frazesów pod tytułem "beka z ateistów" bo szanuję to że ktoś nie wierzy w Boga. Masz błędne wyobrażenie na temat modlitwy. Jeżeli myślisz że modlitwa ma służyć natychmiastowemu ozdrowieniu czy tym podobnym rzeczom to proponuję nie wypowiadać się na tematy o których nie ma się zielonego pojęcia. To że ty w tym nie widzisz logiki nie znaczy że inni nie
  • Odpowiedz
@Mordeusz:

Zresztą katolicy przecież wykazują rozsądek i jak jest wypadek to nie dzwonią najpierw do kościoła albo nie rzucają się do odmawiania różańca na miejscu, tylko dzwonią na pogotowie.


Nie tłumacz. Wśród internetowych ateuszy panuje przekonanie, że modlitwa wyklucza działanie, myślenie, refleksję itp.
Przykładowo, wśród internetowych gimboateuszy wykopkowych można było się spotkać z całkowitym niezrozumieniem działania policjanta, który znalazł i reanimował małego Adasia, o którym niedawno było głośno w całym kraju.
  • Odpowiedz
Przeszkadza ci kolego czyjaś wiara?


@Zdzichoslaw: Śmieszy często.

Masz błędne wyobrażenie na temat modlitwy. Jeżeli myślisz że modlitwa ma służyć natychmiastowemu ozdrowieniu czy tym podobnym rzeczom to proponuję nie wypowiadać się na tematy o których nie ma się zielonego pojęcia. To że ty w tym nie widzisz logiki nie znaczy że inni nie widzą.


Nie zliczę ile razy usłyszałem: "Pomodlę się za Ciebie." Jakby to miało jakikolwiek wpływ na moje życie.
  • Odpowiedz
Bo policjant po jego reanimacji i przekazaniu ratownikom, zaczął się modlić do św. Judy Tadeusza o jego ocalenie.


@Slonx: To na bank pomogło chłopcu. Lepiej by sobie poruchał dobrze dla odstresowania.
  • Odpowiedz
Przeszkadza ci kolego czyjaś wiara? Jako katolik jakoś nie wypisuję frazesów pod tytułem "beka z ateistów" bo szanuję to że ktoś nie wierzy w Boga.


@Zdzichoslaw: A ja szanuję wierzących.

Jeżeli myślisz że modlitwa ma służyć natychmiastowemu ozdrowieniu czy tym podobnym rzeczom to proponuję nie wypowiadać się na tematy o których nie ma się zielonego pojęcia. To że ty w tym nie widzisz logiki nie znaczy że inni nie widzą.


Ale
  • Odpowiedz