Wpis z mikrobloga

Dwa lata temu, będąc z wujkiem rowerami nad morzem i szukając noclegu trafiliśmy na obóz harcerski na skaju lasu. Brama otwarta, wchodzimy, szukamy, nikogo nie ma. Siedzimy przy stole zjedliśmy coś, pooglądaliśmy mapę itp. Już się zaczynało ściemniać ale teren był oświetlony. Skorzystaliśmy z łazienki - prąd, ciepła woda a nawet mydło były (ale mieliśmy swoje). Rozbiliśmy sobie namiot pod jednym z takich dużych namiotów, w których były pościelone łóżka polowe i poszliśmy spać. Rano wyjeżdżamy i dalej nikogo nie było.


#coolstor #truestory #harcerstwo
  • 1