Wpis z mikrobloga

@gravition: w sumie u mnie to samo.. Zawsze mi grozili ze będę babcia klozetowa jak się nie będę uczyć...

Poza tym zawsze niby mogłam liczyć na rodzinę ale musiałam sobie radzić sama
  • Odpowiedz
@zdechly_jez: witaj w klubie, jak miałem jakikolwiek problem, to albo kończyło się na WEŹ SIĘ W GARŚĆ, albo W DUPACH SIE POPRZEWRACAŁO, ZA DUŻO W DUPIE, a jak miałem rację to był wielki foch, wrzaski, wyzywanie, takie miałem dzieciństwo, to jest strasznie smutne :(
  • Odpowiedz
@andrzejcebula: Napiszę tylko, że robisz dobrą robotę. Liczę na więcej. Jeśli nie boisz się zalewu spamu to odblokuj PW, może ktoś będzie chciał się zgłosić z jakimiś pytaniami prywatnie. Pozdrawiam

  • Odpowiedz
@samwieszkto: odblokowałem PW aczkolwiek na konkretne pytania dotyczące indywidualnych sytuacji będę dopiero odpowiadał po napisaniu wszystkiego, co chcę napisać. Póki co - najchętniej widziałbym wiadomości i porady od prawdziwych ekspertów (choć oczywiście nie tylko), które pomogły by mi skorygować i udoskonalić to co piszę, aby być bardziej zrozumiałym.
  • Odpowiedz
@Simo_Hayha: Nie do końca zrozumiałeś. Jest różnica między ułomnościami zewnętrznymi (wygląd, kasa, wykształcenie) na które stulejarz zwala winę za swoją nieśmiałość a wychowaniem, które jest praprzyczyną wszelkich problemów.

Różnica polega na tym, że

- te pierwsze można zmienić ale nikt po raz drugi nas nie
  • Odpowiedz
@andrzejcebula:

Powyższe jest pewnym usprawiedliwieniem - okazuje się, że s----------e nie jest naszą winą. Ten cwaniak który wyzywa Was od stulei na mirko sam mógłby być takim samym stulejmanem gdyby tylko urodził się w Waszej rodzinie. Tak więc nie ciąży nad nami żadna wada mózgu, żadne fatum ani ponure przeznaczenie


Chyba, ze ktoś ma np. jakieś problemy zdrowotne. Wtedy problem jest poważniejszy. Nad niektórymi może ciążyć coś co nazywasz fatum.
  • Odpowiedz