Wpis z mikrobloga

Wczoraj wieczorową porą wracałem do mojej patologicznej kamienicy i będąc na parterze usłyszałem jakieś krzyki. Potem dźwięk zrzucania kogoś ze schodów. Patrzę, a to panowie policjanci próbują wynieść pana ze zdjęcia z klatki, lecz ten nie ma takiego zamiaru. Dostałem się na 2 piętro i zobaczyłem totalny bajzel, na ziemi jakieś buty, butelki. Odwróciłem wzrok i zobaczyłem ludzkie gówno na dole schodów, już lekko rozmazane. Zapach był straszny, nie dość że gówno, to jeszcze jegomość nie miał zwyczaju myć się i czasem nie wyrabiał do kibla będąc permanentnie w pijańskim tango.

Sąsiad często wychodzi z domu, by udać się na metę. Gdy wraca jego "partnerka", którą regularnie obija, nie wpuszcza go do domu. Ten wali w drzwi, kopie, by potem delikatnie wtulić się w wycieraczkę i zasnąć.

Zeszłej zimy wyglądało to podobnie. Było zimno, ja wychodziłem do żabki, ten już walił w drzwi. W krótkich spodenkach, kubotach bez skarpet i podkoszulce. Gdy wróciłem z żaby, to pan leżał zawinięty w wycieraczkę, a w dzwonek wciśnięte było 5 groszy. Ogólnie niezła patolka, a nie była to najlepsza akcja, którą widziała ta kamienica ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#patologiazmiasta #patologia #kupa #gowno #wroclaw #olbin #historyjka
boguchstein - Wczoraj wieczorową porą wracałem do mojej patologicznej kamienicy i będ...

źródło: comment_gTlJIOj1XTtpu20JsecuPrDshp5Icgep.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@boguchstein: Miałem tez takich agentów ale nigdy więcej, kupiłem mieszkanie na dole mam rodzinę z dzieckiem bardzo fajni ludzi a na górze również tylko cholery ruchają sie w nocy i mnie budzą , cicho ale jednak , spokój mam :)
  • Odpowiedz