Wpis z mikrobloga

Mirki co się #!$%@?ło to ja nawet nie. Dupy nasmarowane?

Przychodzę sobie elegancko do biura, siadam, kawka, bułeczka, mirko (<3)...

Wpada do mnie do biura Karyna (taka mocna 9/10) z którą współpracuje dając jej zlecenia do wykonania, po coś z szafki. W oczach gromy, rzuciła na mnie krótkim spojrzeniem jakbym ją kiedyś przeleciał i nigdy więcej się nie odezwał (hehe dziwne uczucie swoją drogą, ale nie o tym xd).

-Cześć - mówię

-...

-CZEŚĆ KARYNA! - powtarzam się myśląc, że nie usłyszała.

-...

No i się zaczęło:

-Dałabym Ci liścia ale poczekam do końca pracy, od dzisiaj tylko komunikujemy się formalnie. I ciesz się, że Cię nie #!$%@?ę i Cię nie zwolnią.

>>>WTF.jpg<<<<


>>#!$%@?.gif<<<<


Ja #!$%@? siedzę i myślę co się stało, trochę się zesrałem.

Odpalam maila, a ostatni odebrany wczoraj był właśnie od Karyny:

Robota zrobiona, wszystkie placówki ogarnięte, coś jeszcze? Nudzi mi się

No to odpisałem:


I o to całe ajwaj.

Profity:

1. 9/10 się do Ciebie nie odzywa ( ͡° ʖ̯ ͡°)

2. Reszta koleżanek 9/10 się nie odzywa ( ͡° ʖ̯ ͡°)

3. #!$%@? trochę ( ͡° ʖ̯ ͡°)

4.Koledzy z biura klepią Cię po plecach i mówią, że masz jaja i nie #!$%@? się w konwenanse ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

#truestory #sroda #przegryw #wygryw
  • 96
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach