Wpis z mikrobloga

Z własnych doświadczeń i obserwacji dochodzę do wniosku, że buce stanowią spory odsetek naszego społeczeństwa. Buc to taki człowiek, któremu policzki na siłę ściągają usta w podkowę, oczy wywracają cię co chwilę pokazując same białka (nienawidzę tego) a przyspieszony oddech zdradza pośpiech i nerwy. Moi stali klienci zawsze już na wejściu uśmiechnięci, zapytają co słychać, na odchodne życzą miłego dnia. (Jest też jeden, któremu jak mówię "dzień dobry" za każdym razem odpowiada "a tam k---a dobry" - ale zawsze na wesoło marudzi). Zdarza mi się czasami obsługiwać nowych klientów indywidualnych- i często aż żal patrzeć na ich mordy mówiące "z----------z tu po to, żeby mi pomóc".

Znalazłem i lekko zmodyfikowałem parę prostych zasad jak nie wyjść w sklepie/hurtowni/urzędzie na takiego buca.

- szanuj sprzedawcę, zakupy to transakcja obustronna (serio, za uśmiech można negocjować lepiej cenę)

- mając do wydania 20 zł, lub 5000 zł nie jesteś królem życia i nie traktuj innych jak podludzi

- poczekaj na swoją kolej, trzem osobą jednocześnie pomóc się nie da

- tekst „ile to kosztuje i dlaczego tak drogo” już od dawna nikogo nie śmieszy

- rozmawiasz ze mną, nie odbieraj telefonu. Jeżeli to zrobisz- nie będę czekał i zajmę się czymś innym (tego nienawidzę, a często można zaobserwować przy kasie marketu jak ktoś p------i "noooo w slepie przy kasie jestem...." mówi się "oddzwonię za 5 minut"

- wchodząc przywitaj się

- „ale musi być rabat” - nie, nie musi

- „bo pójdę do konkurencji, tam taniej” - idź

- nie rzucaj pieniędzy- przez szacunek dla nich i dla odbiorcy

- „dziękuję” i „do widzenia” to proste zwroty

- problem z wypisaniem faktury/kasą – nigdy Wam się nie zawiesił komputer?

- Chrząkanie i wzdychanie nie przyspiesza kolejki

  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

- Chrząkanie i wzdychanie nie przyspiesza kolejki


@dyrmac: To mnie zawsze r---------a. Szczególnie na poczcie, gdzie często bywam z paczkami. Jak nie miałem umowy z PP to oczywiście znaczki, naklejki i te sprawy, więc trwało to kilkanaście-kilkadziesiąt minut i zawsze ktoś przyszedł i chrząkał, jęczał i wzdychał.

Teraz mam umowę, więc wysłanie 50 przesyłek trwa ok. 1-2 minut, ale i tak ktoś przyjdzie i marudzi, że tyle paczek mam, czy
  • Odpowiedz
@Tabassco: Ja w branży budowlanej, ale niewielu mam klientów detalicznych. Ale widząc zachowanie ludzi np. w Castoramie, to każdemu sprzedawcy dałbym order za cierpliwość.
  • Odpowiedz