Wpis z mikrobloga

Skromne oświadczenie dziadka.

Wykop mnie trochę rozczarował.

Dziecinne skrzykiwanie się "bo tak". Głupie komentarze na temat "żetoniary", bo adminstratorka pokazała biust. Minusiki z zasady, bo chociaż oburzamy się na koterie, sami je tworzymy. Dorośli ludzie robiący coś świadomie, a potem zamieniający to w żarcioszek (nie mieć jaj nawet na tyle, żeby wziąć za coś odpowiedzialność?), tworzenie towarzystw wzajemnego klepania do dupach przez ludzi, po których spodziewałabym się samodzielnego myślenia i pewnej uczciwości w opiniach. Chwilami betoniarska głuchota administracji, która nie przyjmuje dość oczywistych uwag.

Czas na urlop od wykopu, stwierdzam. Fajni jesteście, ludzie, ale w sporej części straszni z was hipokryci...

#zastarajestemnawykop
  • 180
  • Odpowiedz
@babydoll: Ty też jadem tryskasz niezgorzej, mimo tak ciężkiej choroby.

Ja się swoimi chorobami nie mam zamiaru zasłaniać. Nie tylko Ty masz tu jakieś problemy i raczej nikt nie będzie Cię traktował inaczej, bo napiszesz parę razy, że jesteś "najchorsza".
  • Odpowiedz
@zurawinowa: najchorszej, dobre. jak ktoś nie ma nogi, ręki czy ma cukrzycę, ale ma zdrową psychikę to przepychanki nic mu nie zrobią. natomiast przy depresji już tak. takie to trudne? @ppj: jedna mądra. dokładnie - nie drażnić. nie wymagam żeby mnie pieścić i głaskać, bo mam od tego faceta. ale dopieprzanie się raczej nie pomaga mi w wzyzdrowieniu. zreszt to nie żadna manifestacja tylko zwykłe nie zrozumienie po
  • Odpowiedz
@babydoll: Słuchaj. Pierwsze co musisz zrobić, to zmienić nastawienie do siebie i do swojej choroby, a mianowicie, musisz pomyśleć czasem w ten sposób, że Twoje problemy są owszem duże i są osoby, które mają mniejsze problemy, ale są też na pewno osoby, które mają o wiele gorsze problemy. Nie możesz widzieć siebie jako wiecznej ofiary, bo samo takie negatywne myślenie będzie sprawiało, że sobie wbijesz do głowy, że nie ma
  • Odpowiedz
@babydoll: Ok wierzę Ci na słowo. Tylko już nie używaj tej choroby jako Twojej tarczy ochronnej. Schowaj to do kieszeni, bo każdy coś ma i nie można zasłaniać swojego zachowania jakąś tam kondycją. Bo skoro Twoja kondycja nie pozwala Ci reagować normalnie, to może nie udzielaj się w dyskusjach, które mogą prowadzić do "wybuchu".
  • Odpowiedz
@tusiatko: To nie jest tarcza. Po prostu fakt. Co do udzielania - wystarczy, że napiszę posta, jaki kolor włosów faceci lubią i już się zlatują hejterzy, albo napiszę cokolwiek, to co, mam usunąć konto, nie pracować, nie wychodzić z domu? Czemu jak ktoś przeżywa żałobę, to inni to rozumieją i dają mu spkój, a jak ktoś ma depresję to już się zasłania, można mu dokopać i jest ok? Ciekawe, jak
  • Odpowiedz
@dziadekwie: to tak jakbyś była zainteresowana tym co się stało, mogę streścić: okazało się, że Ci którzy najgłośniej krzyczeli by banować sami zorganizowali grupy nawołujące do zakopywania i wykopywania, a po przeanalizowaniu logów wyszło na to, że podobno byli nawet aktywniejsi od tej neuropy. Kilka osób dostało bany, ale chyba właśnie im się skończyły.
  • Odpowiedz
@dziadekwie: Ja tam kamieniami nie rzucam, bo mi też się kilka razy zdarzyło zakopać widząc źródło albo 148 znalezisko w danym tygodniu wychwalające Kukiza czy opluwające Hołdysa (ziew). Albo znaleziska o tym jak niszczący wpływ na moją rodzinę może mieć to, że jakichś dwóch gejów chce wziąć ślub. Potem skojarzyłem nicki, np. wiedziałem, że globalgsm (czy jakoś tak) wrzuca wszystko pod tę samą modłę, więc pododawałem ich na czarne listy
  • Odpowiedz
@Cymes: a Ty jeszcze tym żyjesz? dla mnie te wszystkie prawacko-lewackie kanały to syf - jak ktoś może wymieniać się poglądami tylko z ludźmi, którzy mają identyczne - jest nudnym człowiekiem...
  • Odpowiedz