Wpis z mikrobloga

Skromne oświadczenie dziadka.

Wykop mnie trochę rozczarował.

Dziecinne skrzykiwanie się "bo tak". Głupie komentarze na temat "żetoniary", bo adminstratorka pokazała biust. Minusiki z zasady, bo chociaż oburzamy się na koterie, sami je tworzymy. Dorośli ludzie robiący coś świadomie, a potem zamieniający to w żarcioszek (nie mieć jaj nawet na tyle, żeby wziąć za coś odpowiedzialność?), tworzenie towarzystw wzajemnego klepania do dupach przez ludzi, po których spodziewałabym się samodzielnego myślenia i pewnej uczciwości w opiniach. Chwilami betoniarska głuchota administracji, która nie przyjmuje dość oczywistych uwag.

Czas na urlop od wykopu, stwierdzam. Fajni jesteście, ludzie, ale w sporej części straszni z was hipokryci...

#zastarajestemnawykop
  • 180
  • Odpowiedz
@babydoll: Dobrze, spiskuję, mam nawet ołtarzyk z żurawinową przed monitorem, bo jedna z paru rozsądnych osób :) A Ty sobie dalej konsultuj choroby z wykopowiczami, tylko nie dziw się, że ludzie się z tego śmieją, bo to niepoważne. Czym innym jest rzekomy wyrostek, a czym innym oparzenie, na które rady kiedyś ktoś poszukiwał, bo pamiętam, że polecałam Panthenol. Zanim rękę zabandażujesz wrzuć zdjęcie i zapytaj się co ludzie o tym
  • Odpowiedz
@ppj: Ty się znasz na psychologii i pochodnych, w dodatku jesteś przecież w naszym kółku wzajemnej adoracji, ma to jakąś nazwę? Bo mi tylko mania prześladowcza przychodzi na myśl, ale ja jestem laik ;)
  • Odpowiedz
@babydoll: nabity ranking (hehehe- żarcik, gdybyś też nie zrozumiała). Kobieto, Ty naprawdę nie masz innych zajęć? Poucz się, spakuj do pracy, zrób sobie kolację, poczytaj, cokolwiek. Żebyś Ty wiedziała, ile mam szyderczych komentarzy pod moimi wpisami i całkiem dobrze się z nimi bawię- trochę dystansu trzeba.
  • Odpowiedz
@babydoll:

jakie to proste. podaj mi takiego, co mnie wyleczy, bo kilku probówało i żadnemu się nie udało. co do ginekologa - nie mogę brać tabletek na to. a przeciwbólowe - jedynie kotonal działa.


Nie bierz tego do siebie jako ataku, ale moim zdaniem, żeby wyleczyć się z depresji, trzeba tego chcieć. Tak po prostu. Bo psycholog sobie tylko może pogadać do Ciebie, ale to TY musisz znaleźć w sobie
  • Odpowiedz
@babydoll: To się słabo starasz. Na razie to wygląda to tak, jakbyś traktowała to jako nieuleczalną chorobę, z którą Ty i cały świat muszą żyć. Nie, depresję się leczy, tylko trzeba NAPRAWDĘ ale to tak na serio chcieć. Na serio serio. Idąc do lekarza nie myśli się "znowuuu mi nie pomoże pewnie..." tylko " ten lekarz mi na bank pomoże" .
  • Odpowiedz
@babydoll: To sobie wsadź nas na czarną listę, od tego są, będziesz miała spokój. A nie nakręcasz się sama- w tym wypadku pretensje możesz mieć tylko do siebie, bo widzisz jakieś chore spiski, których nie ma i jeszcze myślisz, że wszyscy robią Ci na złość. Ja np. teraz bardzo chętnie wypróbuję czy te czarne listy są naprawione i czy powiadomienia już nie przychodzą, bo nie chce mi się tracić czasu,
  • Odpowiedz
@kasiknocheinmal: trzeba zaznaczyć w opcjach, żeby wyłączyć te powiadomienia. @babydoll: a może ktoś z nas też ma ciężką depresję, czy co innego? Nie tylko Ty na całym wykopie masz problemy zdrowotne, a jakoś nikt się wszędzie tak nie zasłania chorobą.
  • Odpowiedz
@tusiatko: tak, słabo się staram, szukając co rusz to nowych lekarzy, terapii, leków, biorąc w tej chwili 7 różnych tabletek dziennie, a na terapii robiąc notatki. nie wiesz co mówisz. po prostu jestem ciężkim przypadkiem bo tłem jest borderline, ciężko mnie wyleczyć i to są słowa lekarzy. dziwisz się, że zrobiłam się drażliwa i zrezygnowana?
  • Odpowiedz