Wpis z mikrobloga

Skromne oświadczenie dziadka.

Wykop mnie trochę rozczarował.

Dziecinne skrzykiwanie się "bo tak". Głupie komentarze na temat "żetoniary", bo adminstratorka pokazała biust. Minusiki z zasady, bo chociaż oburzamy się na koterie, sami je tworzymy. Dorośli ludzie robiący coś świadomie, a potem zamieniający to w żarcioszek (nie mieć jaj nawet na tyle, żeby wziąć za coś odpowiedzialność?), tworzenie towarzystw wzajemnego klepania do dupach przez ludzi, po których spodziewałabym się samodzielnego myślenia i pewnej uczciwości w opiniach. Chwilami betoniarska głuchota administracji, która nie przyjmuje dość oczywistych uwag.

Czas na urlop od wykopu, stwierdzam. Fajni jesteście, ludzie, ale w sporej części straszni z was hipokryci...

#zastarajestemnawykop
  • 180
  • Odpowiedz
@babydoll:

kozak w necie, #!$%@? w świecie. :>


Powiedziała osoba, co wyzywa innych od pryszczatych nastolatków i insynuuje, że ktoś ma syndrom niedopchania. Ok.

Nie wiem, czy widzisz, ale sama się tutaj napędzasz. Staram się zrozumieć o co Ci chodzi, ale najzwyczajniej się nie da.
  • Odpowiedz
@babydoll:

no to bardzo współczuję. musisz mieć naprawdę szare i nudne życie. chyba miałaś bardzo złych rodziców, którzy nie wytłumaczyli ci, że nie śmieje się z chorych osób, zwłaszcza, że dodatkowo mam depresję,..


Mam dość kolorowe całe szczęście (zastanów się nad swoim, skoro wyszukujesz jakieś spiski zamiast zająć się relaksowaniem przed nadchodzącym tygodniem), na tyle, że szkoda mi czasu na samodzielnie diagnozowanie swoich objawów, tylko wolę to załatwić przez specjalistę, a nie ludzi z internetu. Rodzice moi za to są tacy źli, że wyjaśnili mi, że jeśli coś wybiega poza normę (a twierdzisz, że znasz swój organizm), to należy skonsultować się ze specjalistą. Podejrzenie wyrostka skonsultowałam, rękę rozwaloną poszłam zszyć, bolesne miesiączki załatwiłam tabletkami u ginekologa. Od tego są lekarze- znają się na tym, a nie jacyś ludzie z internetu. Od depresji za to jest psycholog lub psychiatra, zależnie od
  • Odpowiedz
@zurawinowa: @zurawinowa: Ojej, straszne. Ale podś#!$%@? w moją stronę są ok. Chyba nie zaczęłam sobie tak z dupy losowo pierwszej lepszej osoby wyzywać. Pomyśl trochę.

Staram się zrozumieć o co Ci chodzi


może za mało

@szymon_jude: No popatrz, ja mam takie same wrażenie. Tylko że ja nie widziałam zdjęcia. ;)
  • Odpowiedz
@kasiknocheinmal: Bo mało kto tu wpisuje co mu jest? Tylko oczywiście mnie trzeba było się czepić.

Od depresji za to jest psycholog lub psychiatra, zależnie od nasilenia.


jakie to proste. podaj mi takiego, co mnie wyleczy, bo kilku probówało i żadnemu się nie udało. co do ginekologa - nie mogę brać tabletek na to. a przeciwbólowe - jedynie kotonal działa.
  • Odpowiedz
@babydoll: kEtonal, nie kOtonal, kotonal to chyba na koty. I nie mówię, że brać tabletki, tylko żeby skonsultować. A skoro wiesz, ze to norma, to skąd doszukiwanie innych chorób? Wracamy do kwestii psychologa. Tak samo jak ta depresja, którą co chwilę przywołujesz.

@PanKara: To to wiem, ale dalej nie rozumiem argumentacji koleżanki babydoll. Wiem tylko, że podobno spiskujemy, chociaż dalej nie wiem czemu :D
  • Odpowiedz
@kasiknocheinmal: jakaś ty zabawna. uwielbiam jak się ktoś doczepia literówek. konsultowałam i mam go brać, albo zwijać się z bólu, a ponieważ szkodzi, nie biorę za często. chyba normalne? co do spisku - napisałam tak gdzieś? ot kółko wzajemnej adoracji, zabawne. dziecinada. napisałam co o tym myślę mając argumenty więc kompletnie nie rozumiem po co ta dyskusja.
  • Odpowiedz