Wracalam dzis z biura i tak sobie myslalam o zespole, w ktorym od niedawna pracuje. Pracuje od 19 roku zycia i tak kolo 30 zaczelo sie skladac, ze zaczelam byc najstarsza osoba w zespolach, w ktorych bylo mi dane pracowac (po nicku widac ile mam lat). Ostatnia praca.... sami 20latkowie i ja...dramat, jak wzielam 1 dzien wolnego - bo cos mi zgrzytalo...to sie patrzyli jak na dziwadlo, czlowiekowi glupio bylo.
Moj obecny
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach