Wczoraj odkryłam, że życie ludzi sukcesu potrafi być bardzo smutne. Spotkałam faceta, o którym wszyscy mówili jak o geniuszu. Zshowbizoł określenia i numer jeden w swojej branży. Piękna kariera, kontrakty, sukcesy. No i nagroda za niezwykłość. A on się okazał po prostu dziadkiem, którego dzieciaki całymi dniami męczą o coś, co im dadzą w sklepie z zabawkami. Popłakał mi się w kuchni, gdy opowiadał: "to jedyne, co przeżywam". Bo sukces nie jest
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach