• 127
@JBAIDONALDA: Jak najbardziej ewolucja, po prostu człowiek żyje zbyt krótko, żeby uchwycić całokształt takich procesów - tu i teraz widzimy efekt końcowy, który nas zdumiewa, ale nie widzimy miliardów osobników i milionów wcześniejszych pokoleń, u których dane struktury dopiero się kształtowały.

Poszczególne gatunki ważek mają podobne struktury różniące się w szczegółach - więc pewien model podstawowy się sprawdził, osobniki, które go wykształciły, przekazywały swoje geny dalej, ale później jednak w
  • Odpowiedz
Skąd te plamki? Obserwując ważki można często zauważyć, że u większości gatunków każde ze skrzydeł ma niewielką, wydłużoną plamkę w górnej części – nawet jeśli skrzydło jest przezroczyste, plamka ta jest najczęściej kolorowa i wyraźnie widoczna.

Jest to tak zwana pterostygma lub plamka skrzydłowa. Znajdujące się w jej obrębie komórki są zwykle pogrubione lub zawierają pigmenty i sprawiają, że skrzydło jest w tym punkcie minimalnie cięższe niż gdzie indziej. Ma to znaczenie
Apaturia - Skąd te plamki? Obserwując ważki można często zauważyć, że u większości ga...

źródło: Anax_imperator

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ważka jak w pozie gimnastycznej. Niekiedy można zaobserwować ważki przybierające podczas spoczynku ciekawą pozę przypominającą trochę stanie na rękach w ludzkim wydaniu – unoszą odwłok pionowo lub niemal pionowo nad głowę. Wydaje się, że takie zachowanie ma znaczenie dla termoregulacji i zapobiega przegrzaniu, minimalizując powierzchnię ciała ważki wystawioną na promieniowanie słoneczne w upalne dni.

Poza ta, zwana w języku angielskim „pozą obelisku” (ang. obelisk posture), została jak dotąd zaobserwowana
Apaturia - Ważka jak w pozie gimnastycznej. Niekiedy można zaobserwować ważki przybie...

źródło: Celithemis_eponina_obelisk_posture

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Witajcie Mireczki,

wczoraj uratowałam ważkę, która zamoczyła skrzydła resztkami sił trzymając się na powierzchni wody.
Wyłowiłam ją i posadziłam na trawie żeby wyschła. Po 30 min zaczęła się ruszać, próbowała się podnieść mimo, że miała widoczne uszkodzenia na skrzydle. I teraz pytanie, jak pomóc owadowi? Czy można coś jeszcze zrobić. Po 50 min ona nadal była tak wyczerpana, że nadal nie udało jej się odlecieć.

#coolstory #kiciochpyta #
m.....s - Witajcie Mireczki,

wczoraj uratowałam ważkę, która zamoczyła skrzydła re...

źródło: comment_FX8w7EVbZXiGIfMh0XhzEneGaD9JawO6.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@misia87vs: Pomaganie pojedynczym owadom generalnie jest bez sensu, bo one są nastawione rozrodczo na to, że niemal całe potomstwo zginie. Ochrona gatunków polega na dbaniu o miejsca bytowania.
Ta na zdjęciu wygląda ok, dziwne że nie odleciała nawet z jakąś dziurką na skrzydle. Ten gatunek jest związane z wodami płynącymi i jako dorosły widywany tylko tuż po wyjściu z wylinki po larwie, potem odlatuje daleko od wody i bardzo ciężko
  • Odpowiedz