Wpis z mikrobloga

Jak nie stracić głowy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Głowa ważki, osadzona na bardzo krótkiej i bardzo cienkiej szyi, jest niezwykle ruchliwa i może obracać się nawet o sto osiemdziesiąt stopni - jednak ma to również swoje wady. Tak osadzona głowa jest dość wrażliwa na wszelkiego rodzaju przeciążenia i istnieje ryzyko, że przy zbyt mocnym szarpnięciu szyja mogłaby zwyczajnie nie wytrzymać.

Aby jakoś temu zaradzić, ewolucja wypracowała u ważek specjalny, unikatowy w świecie stawonogów system szkieletowo-mięśniowy ze specjalnymi wyrostkami rozmieszczonymi na szyi i przedpleczu. Wyrostki te u różnych gatunków wyglądają trochę inaczej, ale ich funkcja jest taka sama - w określonych sytuacjach blokują głowę owada w jednej pozycji, unieruchomiając ją i zabezpieczając ją przed przypadkowym urwaniem. Taka blokada jest szczególnie przydatna, kiedy ważka się pożywia i rozszarpuje ofiarę lub kiedy łączy się z innym osobnikiem w tak zwany tandem podczas godów.

Mechanizm ten, pomimo swojej wspaniałości, nie chroni jednak głowy ważki podczas walki.

Jeśli ważce zdarzy się zaatakować inną ważkę (w większości mniejszego osobnika innego gatunku), często stara się w pierwszej kolejności zdekapitować przeciwnika, ewentualnie zaczyna pożerać ofiarę właśnie od strony głowy. Niekiedy można nawet natknąć się na bezgłowe ofiary takich starć, którym udało się uciec - pozbawione głowy ciało ważki może jeszcze przez jakiś czas funkcjonować w takim stanie - lub na ważkę z wyjedzoną częścią głowy, zwykle w części szczytowej (trzecie zdjęcie).

Ważka może również stracić głowę w innych okolicznościach. Podczas godów, kiedy ważki łączą się w tandem, samiec chwyta samicę za tył głowy specjalnymi wyrostkami ulokowanymi na końcu odwłoka - tak połączone owady mogą latać razem nawet przez kilka dni. Jeśli z jakiegoś powodu blokada głowy u samicy nie uruchomi się lub przestanie działać, pani ważka może zostać przypadkowo zdekapitowana podczas bardziej gwałtownych manewrów powietrznych (ostatnie zdjęcie).

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #owady #wazki #gruparatowaniapoziomu #7ciekawostekprzyrodniczych
Apaturia - Jak nie stracić głowy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Głowa ważki, osadzona na bardzo krótkiej...

źródło: Dragonfly_neck

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
@Apaturia: bardzo mnie ciekawi jak na drodze ewolucji mogło cos tak dopracowanego powstać, przecież kolejne stadia rozwoju przy takiej komplikacji są abstrakcją.

To potwierdza raczej "inteligentny projekt" niż kompilację prób i błędów
  • Odpowiedz
  • 127
@JBAIDONALDA: Jak najbardziej ewolucja, po prostu człowiek żyje zbyt krótko, żeby uchwycić całokształt takich procesów - tu i teraz widzimy efekt końcowy, który nas zdumiewa, ale nie widzimy miliardów osobników i milionów wcześniejszych pokoleń, u których dane struktury dopiero się kształtowały.

Poszczególne gatunki ważek mają podobne struktury różniące się w szczegółach - więc pewien model podstawowy się sprawdził, osobniki, które go wykształciły, przekazywały swoje geny dalej, ale później jednak w
  • Odpowiedz
  • 49
bardzo mnie ciekawi jak na drodze ewolucji mogło cos tak dopracowanego powstać, przecież kolejne stadia rozwoju przy takiej komplikacji są abstrakcją.


To potwierdza raczej "inteligentny projekt" niż kompilację prób i błędów


@JBAIDONALDA: jest całe mnóstwo dowodów na błędy ewolucji. Nawet tutaj mechanizm wcale nie jest dopracowany bo czasem nie "kliknie" albo ciągle można urwać łeb. Wystarczyłaby zwykła, solidna szyja, a nie jakieś skomplikowane blokady jak w butach na rzepy. Tak
  • Odpowiedz
  • 10
wyrostek robaczkowy :)


@Landmark: wyrostek też często jest w tych zestawieniach, ale jednocześnie jest coraz więcej badań dowodzących jego przydatności i ukrytych funkcji więc specjalnie go pominąłem ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Tak osadzona głowa jest dość wrażliwa na wszelkiego rodzaju przeciążenia i istnieje ryzyko, że przy zbyt mocnym szarpnięciu szyja mogłaby zwyczajnie nie wytrzymać.


@Apaturia: Widziałem kiedyś taki filmik ze strusiem, cóż zapada w pamięć;)
  • Odpowiedz
@JBAIDONALDA: cóż ruchanie udało nam się doskonale i potrafimy się rozmnożyć w niemal każdych warunkach, po przekroczeniu pewnej masy krytycznej byliśmy nie do zatrzymania. Chociaż były takie momenty, gdzie na świecie mogło być mniej niż 1300 homininow i byliśmy na skraju wymarcia
  • Odpowiedz