Czy można było uratować załogę wahadłowca Columbia?
1 lutego 2003 roku doszło do katastrofy promu kosmicznego Columbia w trakcie misji STS-107. W tym artykule przeanalizujemy możliwości ratowania załogi przez wysłanie w tym celu innego wahadłowca. Misja STS-107 była 113 lotem wahadłowca w ramach programu STS oraz 28 wyprawą samego orbitera Columbia.
elektryk91 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 65
- Odpowiedz
Komentarze (65)
najlepsze
Tj. w teorii - było to możliwe poprzez wysłanie drugiego promu ze skróceniem i pominięciem całej masy procedur. A to było ekstremalnie ryzykowne i kosztowne. Nikt zdrowy na umyśle by się na to nie zgodził. Udałoby się w filmie sensacyjnym, w prawdziwym życiu byłyby dwie katastrofy zamiast jednej bo prom ratunkowy miał potencjalnie tą samą wadę która rozwaliła Columbię.
Przez tę nienaprawialną wadę zakończono program wahadłowców.
Tak na zdrowy chłopski rozum, szansa na podobne uszkodzenie powłoki przy starcie nie wydaje się duża - musiałby znowu oderwać się odpowiednio duży kawał pianki, i odpowiednio pechowo trafić. Przy czym na pokładzie możnaby w tym przypadku zabrać materiały i sprzęt do ewentualnej
mogliby poszukać na platformach wiertniczych
To byly zlote czasy nasa, ale to se ne vrati
Dzis jest wazna nowa misja i trzeba wysac kobiete i kolorowego na ksiezyc
https://www.globalsecurity.org/space/library/report/2003/caib-report_vol2-d13.pdf
(To najlepszy skrót jaki umiałem zrobić - jestem trzpiotem).
@czworokot: Raczej Bruce Willysa, on był wtedy od ratowania wszystkiego ;)