@kamil-zimkiewicz: @fordern: Osobiście wolę otwarte trasy. Trudniejsze jak we Florencji, bądź łatwiejsze, ale jednak takie, w których wachlarz możliwych rozwiązań jest szeroki. Jak ktoś jest jednowymiarowy - to jest jego problem.

Evans był trochę jak Nibali. To nie poziom Valverde czy Rodrigueza na ściankach, ale jednak zawsze groźny w takich wyścigach i potrafił też dobrze taktycznie pojechać.