Rose Bowl - Pasadena, dwa koncerty, nieznaczne zmiany. Wiadomo już czego się spodziewać do końca trasy w Ameryce. Pytaniem pozostaje, co zmieni się w Europie, bo jak pokazują wcześniejsze trasy setlista jednak na Europę jest zazwyczaj trochę inna.

20.05
Sunday Bloody Sunday
New Year's Day
A Sort Of Homecoming / America (snippet)
Pride (In The Name Of Love)
Where The Streets Have No Name / California (There Is No End To Love)
Koncerto numer 2. O jak bym słuchał wreszcie Bad na żywo. Lepsze niż pierwszy.

Sunday Bloody Sunday
New Year's Day
A Sort Of Homecoming / America (snippet)
Bad / America (snippet)
Pride (In The Name Of Love)
Where The Streets Have No Name / California (There Is No End To Love) (snippet)
I Still Haven't Found What I'm Looking For
With Or Without You
Bullet The Blue Sky
Running To Stand Still
Co myślicie?

Sunday Bloody Sunday
New Year's Day
A Sort Of Homecoming
MLK
Pride (In The Name Of Love)
Where The Streets Have No Name
I Still Haven't Found What I'm Looking For
With Or Without You
Bullet The Blue Sky
Running To Stand Still
Red Hill Mining Town
In God's Country
Trip Through Your Wires
One Tree Hill
Exit / Eeny Meeny Miny Moe (snippet)
Mothers Of The Disappeared / El
@kabzior: Ja chciałbym jechać do Berlina a niestety nie mogę (,), Red Hill tyłka nie urwał, ale na przykład One Tree Hill było świetne, emocjonalne tak samo Exit oraz A Sort Of Homecoming
@Marcinu2: przesłuchałem praktycznie cały koncert już i nie wiem czemu, ale jakoś nie czuję w tym "powera" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
fajne jest większość kawałków, jasne, ale jakoś nie czuję tych ciarów czy np spontanicznej chęci skakania jak chociażby z ostatniej serii koncertów (o takim Slane np nie wspominając)