Ich bin Danziger - z dumą mówili o sobie moi dziadkowie


Pamiętam w domu rodzinnym starsi między sobą mówili głównie po niemiecku, ja z siostrą w dzieciństwie też byliśmy dwujęzyczni, ale nie było mowy o tym, by obnosić się ze swą znajomością niemczyzny na zewnątrz. Babcia, na którą zawsze mówiliśmy *Oma*, przeżywała niezliczone upokorzenia, gdyż do dzisiaj nie zdołała nauczyć się polskiego


To mamy przykład w jakim otoczeniu był wychowywany obecny premier
Zaraza nacjonalizmu, ten dramat, który wynika z myślenia państwowo-nacjonalnego, z przywiązania do wielkiej narodowości czy organizmu państwowego, dokonał się również i tu, w Gdańsku, wraz z przenikaniem narodowosocjalistycznej ideologii i rosnącą popularnością hasła Ein Fuhrer... Wcześniej Gdańsk miał własną tradycję, przesiąknięty był gdańskością, a mierzenie , na ile owa gdańskość jest polska, a na ile niemiecka, było czystą abstrakcją zajmującą Polaków spoza Gdańska i rzadziej Niemców. To nazizm spowodował, że
Premier pisze o tym, że myślenie państwowo-nacjonalne i przywiązanie do organizmu państwowego jest straszne, co pokazał nazizm,


@KREM_Z_BROKUL: Ale z tego tekstu nie wynika, że to dotyczy państwowości w ogóle tylko skrzywionego wydania nacjonalizmu w wersji narodowosocjalistycznej.

(...) dokonał się również i tu, w Gdańsku, wraz z przenikaniem narodowosocjalistycznej ideologii i rosnącą popularnością hasła Ein Fuhrer


Ten fragment jasno stwierdza o jaki nacjonalizm chodzi.
Na tym polega pragmatyzm. Dla osiągnięcia celu rezygnujemy z różnych - izmów

zaczynając od poziomu jednostki a kończąc na całych narodach. Dla osiągnięcia satysfakcjonującego rozwiązania dla obu strony musimy w procesie komunikacji występować w dwóch rolach - nauczyciela i ucznia. Tak zakłada idealny proces komunikacji Jurgena Habermasa do którego odwołuje się pragmatyzm i neopragmatyzm. W przypadku nacjonalizmu ten proces już na samym początku jest zakłócony ponieważ zakłada wyższość jednych nad drugimi co