383440,52 - 1,50 - 3,00 - 42,20 = 383393,82
Wpis za weekend właściwie. Tak to już u mnie jest, że jak coś się ma spierdzielić, to zapewne tak będzie i oczywiście tak było i w tamtym tygodniu. W planie miałem przed startem w DOZ Maratonie wtorek zrobić spookojne 10km, czwartek podobnie, sobota rozruch i niedziela start. Od wtorku ból gardła który utrzymywał sie właściwie do soboty (Why?!), plus katar, kaszel - pospolite przeziębienie - nie jakieś nie wiadomo jakie, ale właściwie bieganie nie wchodziło w grę w obawie doprawienia się jeszcze bardziej.
Postanowiłem psychologicznie do tego podejść i tłumaczyć sobie "Może to i lepiej, ostatni tydzień to i tak luzowanie, złapiesz luz i będzie git" - jednak psychologicznie brakowało mi tego czwartkowego biegu, w piątek poszedłem się przewietrzyć, zrobiłem 1,5km xD - tylkio po to by chyba psychicznie się ruszyć, ale nie doprawić. W sobotę 3km rozruchu od rana i cóż - maratonu nadszedł czas właściwie.
Z
Wpis za weekend właściwie. Tak to już u mnie jest, że jak coś się ma spierdzielić, to zapewne tak będzie i oczywiście tak było i w tamtym tygodniu. W planie miałem przed startem w DOZ Maratonie wtorek zrobić spookojne 10km, czwartek podobnie, sobota rozruch i niedziela start. Od wtorku ból gardła który utrzymywał sie właściwie do soboty (Why?!), plus katar, kaszel - pospolite przeziębienie - nie jakieś nie wiadomo jakie, ale właściwie bieganie nie wchodziło w grę w obawie doprawienia się jeszcze bardziej.
Postanowiłem psychologicznie do tego podejść i tłumaczyć sobie "Może to i lepiej, ostatni tydzień to i tak luzowanie, złapiesz luz i będzie git" - jednak psychologicznie brakowało mi tego czwartkowego biegu, w piątek poszedłem się przewietrzyć, zrobiłem 1,5km xD - tylkio po to by chyba psychicznie się ruszyć, ale nie doprawić. W sobotę 3km rozruchu od rana i cóż - maratonu nadszedł czas właściwie.
Z
Wpis z wczoraj, niecałe 5km z różowym, potem trening właściwy (Interwały 5x180/180m + 5x360/360 naprzemiennie), potem jeszcze 3M wg. Skrażyńskiego. Ogólnie puls wg. nadgarstka dość wysoki przez całe 10km wiec trochę teraz muszę wyluzować chyba. Tak oto w sumie wyszedł Piętnastak
Miłego dnia!
#
źródło: comment_LyllJmxzAf8S2r7VRSy3aRw8NEoouwT4.jpg
Pobierz