@kamilski: ja też ich koło siebie spotkałem, wyleciał oszołom na drodze dwujezdniowej, żeby mnie zatrzymać. No to mu się udało, ale że wjechał w zatoczkę, to ja zatrzymałem się przed nim tak, zeby nie mógł odjechać. Po wyszłuchaniu głupot, które miał do powiedzienia, zadzwoniłem po bagiety i grzecznie poczekałem z typkiem aż przyjadą ( ͡° ͜ʖ ͡°)