Pierwszy odcinek X-Files to jakieś nieporozumienie. Miałem wrażenie jakbym oglądał jakiś film z żółtymi napisami o tym jak to Obama i korporacje chcą zawładnąć światem. Obozy śmierci FEMA i fast foody, które sprawią, że ludźmi da się sterować.

Wcześniejsze serie może nie miały jakiejś ambitniejszej fabuły ale była ona zdecydowanie lepiej prowadzona (mam wrażenie, że w jeden odcinek wsadzono fabułę, która mogła by zająć cały sezon).

#seriale

@6c6f67696e: generalnie jestem zadowolony, fajnie było znów obejrzeć nowy odcinek tego serialu. Ale, przede wszystkim ten Tad O’Malley mnie wkurzał z jakiegoś powodu, tak jakby wepchnięty na siłę wszędzie.

Miałem wrażenie jakbym oglądał jakiś film z żółtymi napisami o tym jak to Obama i korporacje chcą zawładnąć światem. Obozy śmierci FEMA i fast foody, które sprawią, że ludźmi da się sterować.


Faktycznie, też odniosłem takie wrażenie. Wiąże się to chyba z
Kolejny odcinek pierwszego sezonu, tym razem o sztucznej inteligencji. Wciąż jestem pod wrażeniem, że ten serial jakoś mocno się nie zestarzał. Oglądam pierwszy raz i przyjemnie się ogląda.
W planie mam obejrzenie wszystkich sezonów. Czy może lepiej dać sobie spokój w którymś momencie, bo robi się bryndza jak w Lost?
#thexfiles #zarchiwumx