Czy pamiętasz kim jesteś gdy rano się budzisz? Nie zdążysz nic zjeść ani ryja umyć Biegiem do roboty albo śpij na dworcu Każda myśl o jutrze budzi w Tobie strach Po pracy do knajpy, nie myśleć o dniu Znaczysz swoje imię i pracuje mózg Na gazie do domu i do wyra spać Pamiętaj, że rano znów musisz wstać Kiedyś stanie się cud Nie będzie zimna, zniknie głód Kiedyś stanie się cud Bez
Jeszcze nie minęła era starych kapel One ciągle będą częścią śmierdzącego miasta Niezależne getto #!$%@? się od środka Pozytywni działacze zżerają się nawzajem Uciekaj od wszystkiego co jest polityką Czy potrafisz odrzucić fałszywych idoli Anarchizm, komunizm, faszystowskie gówno Aby być sobą nie musisz mieć symboli #theanalogs #muzyka
@c4tboy: Dwa razy byłem na ich koncercie w klubie, dobre 10/13 lat temu i dwa razy omal wpieprzu nie dostałem.
Analogsi przyciągali obie strony, punków i skinów. Jedni dla posłuchania, drudzy dla bójki.
W sumie zabawne to jest dzisiaj, bo minęło ledwie 10 lat, a tych subkultur już nie widać. Nawet nie ma tych mordowni w których grywali, bo klubami ciężko to było nazwać.
@CulturalEnrichmentIsNotNice: Rak niestety. Bardzo szkoda; właśnie z nim Anale nagrali swoje najlepsze imo płyty no i Blakaust był bardzo dobrym projektem. O dziwo nawet Pigulak zachował się w miarę ok i cośtam naskrobał na fb. Do zobaczenia w Valhalli.