#pis #strasznahistoria #nastepnewybory #wybory #wygrana

#strasznahistoria #paranormalne

Czy zna ktoś jakąś straszną historię ? która mu się przydarzyła

#strasznahistoria

Jeszcze w latach 90 co były organizowane wycieczki dla dzieci z biednych domów(nie wiem jak jest teraz ), pojechaliśmy na wycieczkę w Bieszczady pod namioty z naszym wikarym i opiekunami . No i przed spaniem było ognisko na którym nasz ksiądz Wojtek opowiadał nam straszne historie. A że mieliśmy po 10 lat to łykaliśmy wszystko jak młode pelikany. Opowiedział historie że w lasach w których aktualnie się znajdowaliśmy żyję niedźwiedź ludojad. Gdy poszliśmy spać, pozamykaliśmy namioty na 4 spusty, no i tak sobie śpimy śpimy i słyszymy

-arrrrrrrrr ahhhhrhrrhrh ahrh hhhrhr
-argggrggrgrgrgrPokaż całość

Mirki, ale dzisiaj miałem przygodę. Myślałem, że już po mnie, że zginę.
Idę sobie rano do #pracbaza, już prawie jestem na miejscu a tu z banku wychodzi istne wcielenie zła, demon z samego dna piekieł! Mrok za nim się ciągnął a ogary piekielne kroczyły u jego stóp. Nawet niebo stało się krwistoczerwone i spadł mirabelkowy deszcz. Zmierzył mnie gniewnym spojrzeniem, już myślałem, że ducha wyzionę. Ale chyba stwierdził, żePokaż całość

Właśnie się załamałam. Z samego rana, o świcie, 3 minuty temu zdarzyło się TO. Bałam się tego od dawna, aż w końcu to się stało... Stałam na przystanku i wtedy, wtedy... Cholera... Wtedy....

Pokaż spoiler

#strasznahistoria #drastyczne #dramatbeauvoir

Straszne sebastory na wieczór. A przynajmniej choć takie uuuhuhuu.

- A MOŻE BYŚMY TAK DZISIAJ UMARLI Z MIŁOŚCI, CO? - POWIEDZIAŁEM WYCIĄGAJĄC LEDWO CO NAOSTRZONY SCYZORYK

- ALE TNIJ WZDŁUŻ ŻYŁ, BY NIE BYŁO DO WYRATOWANIA. - UŚMIECHNĘŁAŚ SIĘ W ODPOWIEDZI

WIĘCPokaż całość

#spooky #strasznahistoria

Siedzisz sobie wygodnie w swoim fotelu tyłem do drzwi, okno zasłonięte, przeglądasz wykop gdy nagle...

Pokaż spoiler

Siedzę sobie, a nagle ktoś bez pukania wchodzi do pomieszczenia i przyłapuje mnie na czytaniu mirko.

#strasznahistoria

#truestory #strasznahistoria

Wracałem tydzień temu z imprezy, na którą zaprosiła mnie moja znajoma. Było słabo, więc zmyłem się wcześniej niż zwykle. Była ok. 23.00, zaczął lekko siąpić deszcz. Czułem się lekko zawiany kilkoma drinkami. Czekam sam na przystanku na jeden z ostatnich autobusów. Zapalam papierosa. Nagle na przystanku zatrzymuje się srebrny samochód (tyle zapamiętałem) i z niego wysiadają dwie roześmiane, rozgadane kobitki. Samochód podkulał się przede mnie i otwiera się elektryczna szyba.

- Kolego, którędy na... (tu pada nazwa dzielnicy w której mieszkam).

PodchodzęPokaż całość