Aktywne Wpisy
Pali się u nas w robocie, trzeba trochę się spiąć żeby dowieźć tematy do końca, no cóż takie życie. Kolega (dość istotny) nie pojawił się dziś w pracy. Zapytałem kierownika co się stało, powiedział że ten kolega wziął NŻ. Myślę żę coś sie stało, może przyjdzie po południu czy coś, próbowałem się do niego dodzwonić. Co się okazało? Chłop pojechał gdzieś w tatry czy inne doliny pospacerować xD. Dorosły chłop, ojciec i
ish_waw +552
Jeszcze w latach 90 co były organizowane wycieczki dla dzieci z biednych domów(nie wiem jak jest teraz ), pojechaliśmy na wycieczkę w Bieszczady pod namioty z naszym wikarym i opiekunami . No i przed spaniem było ognisko na którym nasz ksiądz Wojtek opowiadał nam straszne historie. A że mieliśmy po 10 lat to łykaliśmy wszystko jak młode pelikany. Opowiedział historie że w lasach w których aktualnie się znajdowaliśmy żyję niedźwiedź ludojad. Gdy poszliśmy spać, pozamykaliśmy namioty na 4 spusty, no i tak sobie śpimy śpimy i słyszymy
-arrrrrrrrr ahhhhrhrrhrh ahrh hhhrhr
-argggrggrgrgrgr
z kumplem i koleżanką w krzyk, #!$%@? niedźwiedź ludojad!!!, kumpel od razu z namiotu #!$%@?ł, ja za latarkę wychodzę patrzę a tam co ?
Wikary #!$%@? w 3 dupy rzyga nam na namiot, #!$%@? nie zapomnę tego do końca życia( ͡° ͜ʖ ͡°)