@sooner: nie trawiles? jak tak mozna ;D jak dla mnie produkcje netflixa, te co ogladalem (a jeszcze sporo mam w planach) sa bardzo dobre. przeciwienstwem jest hbo, ktore emituje sam crap z wyjatkami raz na X lat
  • Odpowiedz
@IspitOnYourGrave: Ja wiem, że oto chodziło; odwiozę Cię pod domu, imprezka z piwami bo starych nie ma, mizianie się przy 'nauce', walczenie o szacunek w high school, mama która mówi "możesz ze mną o wszystkim porozmawiać". Brakowało tylko "Love hurts" Nazareth. Wszystko to było i wszystko to jest dla mnie męczące do oglądania, niezależnie od filmu/serialu.
  • Odpowiedz
@IspitOnYourGrave: Ten wątek jest tam po prostu wciśnięty z dupy moim zdaniem i w ogóle nie pasuje do całości. Jakby ze 2 razy się to przewinęło przez cały serial to ok, ale prowadzenie oddzielnej linii fabularnej w tym kierunku było słabe.
  • Odpowiedz
@myszczur: Właśnie skończyłem pierwszy sezon przy jednym podejściu. Chyba oglądało mi się go najprzyjemniej ze wszystkich seriali jakie dotąd ruszałem. Jest bardzo dobry a nawet lepszy jak się jest fanem Spielberga/Carpentera/Kinga.
  • Odpowiedz
#strangerthings
#seriale

Czy ktoś kojarzy jak nazywa się ten aktor który odgrywa postać właściciela baru? Ten któremu Jedenastka podjadała z kuchni. Skądś kojarzę tego aktora nie mogę sobie przypomnieć skąd. Grał podobną postać takiego dobrodusznego faceta. Cały dzień mnie to trapi :)
@Tropz bardzo klimatyczny, swietna muzyka, swietnie zagrane role itp aczkolwiek głębokiej fabuly i niespodzianek sie nie spodziewaj :) ja obejrzałem za jednym zamachem ze względu na te rzeczy ktore wymienilem na samym poczatku
  • Odpowiedz
Wszyscy znajomi z film.org.pl zachwycali się tym Stranger Things, więc mimo, że nie przepadam za serialami postanowiłem obejrzeć. Zacząłem o 20:00, skończyłem o 2:30 :)
Ależ to jest dobre! Nie odkrywcze, nie świeże, ale tak wysmażone, że nie sposób się nie zachwycić.
Od pierwszych scen lata 80 wylewają się z ekranu i każdy, kto wychował się na Spielbergu, Carpenterze czy Kingu od razu poczuje się jak w domu, bo mimo, że nie znamy tego świata, to jednak mamy wrażenie, że jest częścią z nas.
Widać, że twórcy odrobili pracę domową, bo idealnie kopiują najlepsze schematy tego rodzaju kina, a ilość mrugnięć okiem do widza jest ogromna, a jednocześnie nie sprawia wrażenia nachalnej.
To co najbardziej rzuciło mi się w oczy, jeżeli chodzi o inspiracje to "Stukostrachy" i "Mgła Kinga" oraz "Strefą mroku" są tutaj chyba najlepiej widoczne.
Dzieciaki dobrane idealnie. Lucas i Dustin bezbłędni, Jedenastka też. Zresztą cała paczka to fajne, rezolutne i inteligentne dzieciaki.
@Arahan: Jako wierna czytelniczka Kinga uważam, że ten serial był bardziej w kingowym klimacie, niż niejeden film na podstawie jego powieści. Ach, niech powstaje więcej takich perełek.
  • Odpowiedz
Ale to było dobre... Chwilami trzymał tak w napięciu, że gdy oglądałem będąc samemu w domu to mało się nie osrałem jak wyskoczyło nagle to coś ( )
Do tego świetna muzyka, świetne widoczki, klimat 10/10...
#strangerthings
  • Odpowiedz