Chłop przesłuchał nową płytę 10 razy i stwierdza, że The Heavy Wing to najlepsza piosenka, a cała płyta dalej jest średnia.

Szkoda, że John solowo nie nagrywa gitarowych piosenek, tylko elektroniczne.
#rhcp
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DerMirker: już nie nagrywa, ale pare solowych stricte gitarowych albumów swego czasu wydał. Polecam. A co do Unlimited Love to moje top 5:
1. Here Ever After
2. Black Summer
3. It’s only natural
4. White Braids & Pillow Chair
5. The Heavy Wing
  • Odpowiedz
@DerMirker: I ma rację.
Płyta niestety w podobnym klimacie co The Getaway, a myślałem, że to kwestia Josha.
Wiek robi swoje i panowie po prostu już trochę stonowali. Mam nadzieję, że się mylę, ale sądzę, że nie uświadczymy już takich koncertowych perełek jak np. Slane Castle.
kolodare - @DerMirker: I ma rację. 
Płyta niestety w podobnym klimacie co The Getawa...
  • Odpowiedz
@itpitede: Przed premierą się chwalili, że nagrali drugie tyle materiału co trafiło ostatecznie na płytę. Domyślam się, że albo niedługo będzie drugi krążek, albo rzeczywiście wypuszczą B-side. Ciekawe czy zgodnie z tradycją utwory na drugiej części albumu będą też dużo ciekawsze niż te na pierwotnym krążku xD
  • Odpowiedz
Bez zaskoczeń #rhcp na playliście z wczoraj nie mieli ani pół kawałka z IWY/Getaway xd

https://www.facebook.com/ChiliPeppers/posts/517592306397797

Ja pierniczę, John (J0hn ?) to chodząca diva, dobrze że byłem na koncercie parę lat temu i miałem okazję na żywo posłuchać Goodbye Angels i Go Robot bo to autentycznie świetne piosenki (lepsze niż te z Unlimited Love)
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
Piosenka _Under the Bridge_ Red Hot Chili Peppers jest dzisiaj większym starociem, niż piosenki Led Zeppelin, gdy słuchaliśmy ich w roku 2000 (ʘʘ)

Under the Bridge - 1992 - 30 lat
Stairway to Heaven - 1971 - 29 lat w 2000 r.

Ciekawe, jak odbierają takie
padobar - Piosenka _Under the Bridge_ Red Hot Chili Peppers jest dzisiaj większym sta...

źródło: comment_16488933678o8p8A2V3LFxNlO6EVeVrX.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@padobar @To_ja_moze_pozamiatam : głównym czynnikiem oprócz zjawiska, które wymieniłeś są różnice w sposobie realizacji utworów. Kawałki wyprodukowane w latach niżej niż 1990 charakteryzuje wysoka dynamika, niska kompresja, oraz charakterystycznie brzmiący wokal z dużą ilością pogłosu. W latach 90 producenci albumów zaczęli się ścigać w ramach loudness war. Z czasem zniknęła kompletnie dynamika utworów. Szczytem było wydane w 1999 "Californication" Red Hotów, które było okropnie przesterowane. Później się to trochę uspokoiło,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Nie spodziewałem się zupełnie niczego po tym albumie i to dostałem. Album poza melodycznym i okraszonym niezłą solówką Black Summer nie wyróżnia się niczym szczególnym. Panowie są już zaawansowani wiekowo i powrót wypadł bez kompromitacji. Stadium Arcadium to dalej najlepsza płyta i to się raczej nie zmieni ( ͡° ͜ʖ ͡°) #rhcp
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nawet udany album i nie czuję się zawiedziony, a nawet jestem pozytywnie zaskoczony. Znajdzie miejsce w moim TOP6 na 6. miejscu. ( ͡º ͜ʖ͡º)

#rhcp
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

fajny album, ale czegos brakuje (pewnie mlodosci ( ͡° ͜ʖ ͡°)). jestem kontent z riffow frusciante. Moje ulubione kawalki jak na razie
- the heavy wing
- here ever after
- aquatic mouth dance
- there are the
PanTward - fajny album, ale czegos brakuje (pewnie mlodosci ( ͡° ͜ʖ ͡°)). jestem kont...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach