Jade sobie metrem, wsiada rodzinka. O, Polacy - mysle i instynkt mnie nie zawodzi: po kilku sekundach slysze ojczysta mowe. Akurat zwalnia sie miejsce obok mnie i mamusia siada, biorac dziecko na kolana; ojciec stoi niedaleko i, nawet nie krzyczac, prowadza rozmowe.
Siedze cicho. Koszulke z polskim napisem zaslaniam plecakiem.

Zapowiadaja kolejna stacje: Stalingrad.

Ojciec: ciekawe, co to znaczy...
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wstałem rano.
Rozprostowałem kolano.
Łóżko pościeliłem.
Psa nakarmiłem.
Kawę wypiłem.
Zęby umyłem.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach