Czas przetestować, czy na wykopie został jeszcze ktoś z dawnych "czytaczy" mojej sagi norymberskiej.

Dzień 101

W sobotę wciąż zeznawał oskarżony były dowódca niemieckich sił zbrojnych, Wilhelm Keitel. W tym dniu początek rozprawy należał do oskarżenia rosyjskiego, które przedstawiało oskarżonemu rozkazy wydane do realizacji na froncie wschodnim. Przytoczono choćby dokument dotyczący ruchu oporu na ziemiach rosyjskich. Zalecał on likwidację 50-100 osób za każdego zabitego żołnierza niemieckiego.

Kiedy
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Loskamilos1: Tak trochę BTW, o procesach norymberskich ogólnie:

Kiedy będąc w liceum przeczytałem rozdział o procesie norymberskim z "Tamtego okrutnego wieku" Wołoszańskiego, to mocno mnie wtedy zaskoczyło to, jak na sali rozpraw zachowywali się czołowi hitlerowscy zbrodniarze.
Wcześniej byłem pewien, że każdy nazista przy każdej możliwej okazji wygłaszał nazistowskie manifesty i hasła i krzyczał "Heil Hitler!", zatem robił to również podczas rozpraw sądowych.
Zatem byłem przekonany, że podczas procesu w Norymberdze ci zbrodniarze cały czas próbowali wmówić sędziom i prokuratorom, że Holocaust był słuszny i że są z niego dumni, że ofiary nazizmu były podludźmi i zasługiwały na śmierć i że w związku z tym oni żadnymi zbrodniarzami nie są, tylko są dumnymi przedstawicielami rasy panów spełniającymi ochoczo i z radością dziejową misję. I że jedyne, czego żałują, to to, że nie zabili więcej podludzi. I że wywrzaskiwana fraza "Heil Hitler" padała na sali rozpraw w Norymberdze z ust oskarżonych setki razy. I że po usłyszeniu wyroków, podsądni naziści grozili śmiercią sędziom i prokuratorom i nazywali ich zdrajcami rasy, ubliżali im na wszelkie możliwe sposoby i ogólnie mieli ochotę rozszarpać ich zębami i pazurami.
Czyli ogólnie, że wszyscy naziści byli do końca bezgranicznie fanatyczni, butni, aroganccy, nadmiernie pewni siebie, agresywni, krwiożerczy, zdeprawowani, bestialscy
  • Odpowiedz
Dzień 97

Wtorek przyniósł ostatni dzień przesłuchania jako świadka oskarżonego Ribbentropa. Tym razem zajęto się sprawą jego powiązań z kwestią żydowską. Już na początku rozprawy przytoczono zeznania jednego z duńskich komisarzy policji, z których wynika, że oskarżony znał zdanie Hitlera na temat żydów oraz zalecił deportację populacji żydowskiej z terenów Danii. Ribbentrop twierdzi, że zeznania świadka to czysta fantazja, która nigdy nie miała miejsca.

Oskarżony twierdzi następnie, że znał wyłącznie plany fuhrera, które zakładały przeniesienie społeczności żydowskiej na terytorium Madagaskaru lub też ewentualnie tereny północnej Afryki. W tym celu wódz Rzeszy zlecił swojemu ministrowi spraw zagranicznych kontakt z innymi rządami w celu ustalenia ich zdania w tej kwestii.

Oskarżony
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 96

W czasie kolejnego dnia przesłuchania byłego ministra spraw zagranicznych Rzeszy Joachima von Ribbentropa padły pytania od obrońców innych oskarżonych, a także oskarżycieli. Na początku rozprawy oskarżony otrzymał pytanie o wyjazd do Moskwy, w czasie którego uzgodniony został pakt o nieagresji między Rosją i Niemcami, a także ustalone zostały strefy wpływów dla obydwu państw. Obrońca Hessa postanowił odczytać pełne zeznanie ze spotkania, co też okazało się być nie po myśli oskarżenia rosyjskiego. Jednak protest jednego z prokuratorów, który wnioskował za odrzuceniem całej kwestii jako nie związanej z przewodnim tematem procesu, został ostatecznie po krótkiej naradzie trybunału odrzucony. W ten sposób zgromadzeni na sali mogli zapoznać się ze szczegółami zawartego 23 sierpnia 1939 roku paktu.

Seidl: Zgodnie z zeznaniem Gausa porozumienie na temat uregulowania kwestii dotyczących Polski nastąpiło już 23 sierpnia 1939 roku?
Ribbentrop: To prawda. W tym czasie istniał już poważny konflikt niemiecko-polski, ta kwestia musiała być więc wnikliwie omawiana. Ani Stalin ani też Hitler nie mieli wątpliwości, że jeśli negocjacje z Polską upadną, to terytoria odebrane obu mocarstwom siłą będą mogły siłą zostać odzyskane. Zgodnie z tym myśleniem tereny wschodnie zajęły wojska radzieckie, zaś zachodnie wojska niemieckie. Nie ulega wątpliwości, że Stalin nigdy nie będzie mógł oskarżyć Niemiec o napaść na Polskę, bo w tej sytuacji sam będzie agresorem.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 92

Świadek: Ribbentrop bezwolnym narzędziem Hitlera

Na środowym posiedzeniu swój dalszy ciąg miało przesłuchanie Adolfa von Steengrachta, byłego sekretarza stanu. Świadek został zapytany o znajomość z oskarżonym von Papenem. Jak twierdzi, ten był zwolennikiem rozwiązań pokojowych, co rodziło konflikty z Hitlerem, który poczytywał to za słabość i ostro krytykował. Von Papen miał także twierdzić, że póki Fuhrer pozostaje u władzy, nie może być mowy o jakichkolwiek negocjacjach w sprawie zakończenia wojny.

Na
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 91

We wtorek swoją mowę końcową wygłosił adwokat Rudolfa Hessa, dr Seidl, który m.in. odniósł się do niesprawiedliwego w jego ocenie traktatu wersalskiego.

Następnie rozpoczęto etap oskarżenia przeciwko osobie Joachima von Ribbentropa. Na start swoją mowę rozpoczął obrońca oskarżonego, dr Horn.
"Oskarżony uznaje się za niewinnego wszystkich zarzucanych mu czynów. Chciałbym teraz przejść do dowodów, które mają obalić kierowane wobec niego zarzuty. Oskarżenie zarzuca mojemu klientowi, że był on obergruppenfuhrerem SS i nie był to tytuł honorowy. Według oskarżonego to nieprawda, a tytuł nadano mu wyłącznie dlatego, gdyż Hitler życzył sobie, by wszyscy członkowie rządu przy oficjalnych okazjach prezentowali się w mundurach. Pozwany nigdy nie służył w SS ani nie kierował tam żadną jednostką. Nie miał też żadnego przeszkolenia, by pełnić tak wysoką funkcję wojskową. W latach 1933-1938 oskarżony był tylko doradcą Hitlera do spraw zagranicy. Do 1932 roku nie był on członkiem jakiejkolwiek partii politycznej w Niemczech."
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dni 89-90

Dzień sobotni był przeznaczony dla obrońców, którzy otrzymali szansę na dowołanie dodatkowych świadków oraz przekazanie innych dowodów przydatnych do obrony oskarżonych w procesie. Było tego niewiele, całość zajęła niecałą godzinę.

W poniedziałek głos ponownie zabrał obrońca Rudolfa Hessa, który rozpoczął od przedstawienia raportu z wyjazdu oskarżonego do Anglii, o którym nie poinformował on nikogo poza swoim adiutantem. Dla fuhrera Hess pozostawił list, w którym wyjaśniał powody takiego zachowania. 10 czerwca, miesiąc po przylocie, został przyjęty przez niejakiego lorda Simona, z którym to rozmawiał na temat możliwości pokoju. Poniżej fragmenty przemowy oskarżonego.
"Wiem, że moje przybycie wzbudziło ogólne niezrozumienie. Chciałbym więc wyjaśnić, jak do tego doszło. Pomysł wpadł do mojej głowy w czerwcu ubiegłego roku(1940), w czasie naszej kampanii we Francji, kiedy miałem rozmowę z Fuhrerem. Przyszedłem do niego z przekonaniem, że prędzej czy później podbijemy Anglię i wyraziłem opinię, że powinniśmy zażądać od nich zwrotu własności odebranej nam przez traktat wersalski. Fuhrer natychmiast zaprzeczył mówiąc, że wojna może być doskonałą okazją do zawarcia porozumienia z Anglią, o które zabiegał od początku swojej kariery politycznej. "
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przykładem jest sprawa Czechosłowacji, której los został przesądzony na spotkaniu Hitlera ze swoimi bliskimi współpracownikami, w tym Neurathem, w listopadzie 1937 roku.


@Loskamilos1: Czyli już pół roku przed Anschlussem Austrii los Czechosłowacji został przesądzony (czytaj anulowanie traktatów Saint-Germain/Wersal - czytaj likwidacja Czechosłowacji, a Polska wraca do granic 1914 roku).

A wykopki 80 lat po wojnie dalej myślą, że Hitler chciał od Polski tylko Gdańska i autostrady o szerokości 40 metrów
  • Odpowiedz
Dzień 88

Poprzedni wpis zawiera błąd, był to bowiem dzień czwartkowy.

Czyny Rudolfa Hessa przed sądem

Piątek
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 87

Goering: Hitler nie wiedział

W czasie piątkowej rozprawy Goering musiał zmierzyć się z powracającą po raz kolejny na wokandę sprawą rozstrzelania oficerów wojsk alianckich, którzy usiłowali zbiec z obozu jenieckiego pod Żaganiem. Prokurator angielski odczytał zeznania generała Westhoffa, które to stwierdzały, że za głównego winnego dopuszczenia do ucieczki więźniów Goering wskazał Keitla.

Oskarżony
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 86, nie mam pojęcia, czy kontynuować zamieszczanie opisów z dziennika czy też skupić się na tworzeniu własnych, a to ze względu na fakt, że redaktorzy cytowanej gazety zaczęli wymyślać własną historię procesu i pisać rzeczy, które się nie wydarzyły. Dzisiaj więc po raz pierwszy zamiast przerobionego materiału praca własna.

Środa była kolejnym dniem, w którym swoje zeznania składał Goering. Został on zapytany między innymi o to, kogo mógłby wskazać jako bardziej radykalnego w swoich poglądach na temat żydów niż on sam. Oskarżony podał nazwiska Goebbelsa, Himmlera, Streichera i Heydricha. Następnie wymieniono niektóre statuty, które zostały zostały podpisane przez oskarżonego, a które dotyczyły ograniczania praw społeczności żydowskiej. Zacytowano także m.in. raport z zajść antyżydowskich datowany na 11 listopada 1938 roku, który trafił w tamtym czasie w ręce oskarżonego.

W międzyczasie obrońca Ribbentropa wyraził prośbę o możliwość opuszczenia czwartkowej rozprawy wraz ze swoim klientem, by przygotować się należycie do obrony oskarżonego. Trybunał prośbę uwzględnił. Następnie zacytowano ustępy z konferencji na szczycie, gdzie oskarżony Goering wraz z innymi przywódcami hitlerowskimi rozważali kolejne opcje ograniczania praw żydowskich takie jak zamknięcie wszystkich synagog czy też zakaz wstępu do konkretnych przestrzeni publicznych.

Po
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 85, część 2.

Dahlerus: 1 września o godzinie 8 rano spotkałem się z Goeringiem, który wyjawił mi, że wojna wybuchła po prowokacji Polaków, którzy zaatakowali radiostację w Gliwicach, a także zniszczyli most koło Tczewa. Później podał mi więcej informacji, z których wywnioskowałem, że do ataku użyto pełnię sił wojsk niemieckich. Muszę wspomnieć, że tego dnia spotkałem też Hitlera zaraz po jego przemówieniu w Reichstagu. Był niezwykle wzburzony. Powiedział mi, że przez cały czas podejrzewał, że Anglia chce doprowadzić do wojny. Dodał też, że zmiażdży Polskę i zaanektuje cały kraj. Tutaj przerwał mu Goering, który stwierdził, że dojdą tylko do określonych wcześniej punktów. Ale Hitler już wpadł w niekontrolowany amok, zaczął krzyczeć, że Niemcy mogą walczyć rok, dwa, a nawet dziesięć kolejnych lat.

3 września zostałem poinformowany przez Forbesa, że o godzinie 9 rano zostanie wyznaczone ultimatum. Warunki były następujące: działania wojenne miały ustać, a wojska niemieckie wycofać się z polskich terenów. Udałem się do siedziby Goeringa, gdzie zaapelowałem o rozsądną odpowiedź. Odniosłem wrażenie, że część członków niemieckiego parlamentu optuje za wojną, obawiałem się więc, że ewentualna odpowiedź może być tak sformułowana, by wywołać negatywny wydźwięk. Zasugerowałem więc, by Goering osobiście zadeklarował gotowość udania się do Anglii w celu podjęcia negocjacji.

Świadek
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 85, część 1.

Dzień opracowany na podstawie stenogramów.

Wtorkową rozprawę rozpoczęto od przesłuchania Birgera Dahlerusa, który był pośrednikiem w rozmowach pokojowych pomiędzy Anglią i Niemcami, jak twierdził Goering. Świadek przyznał, że doskonale zna Anglię i jej mieszkańców, w czym pomogło mu to, że mieszkał tam przez 12 lat. Podobnie sprawa przedstawiała się z Niemcami, dlatego też obydwa kraje są mu wyjątkowo bliskie. Świadek twierdzi, że postanowił zrobić wszystko, by przeciwdziałać prawdopodobnej wojnie, dlatego też 6 lipca 1939 roku spotkał się z Goeringiem.
Dahlerus: Zasugerowałem, by zorganizować spotkanie pomiędzy członkami rządu niemieckiego oraz Brytyjczykami na terenie Szwecji. 8 lipca otrzymałem od niego odpowiedź, że Hitler zgadza się na taki plan.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Do poprzedniej notki wkradł się mały błąd z mojej strony, przesłuchanie Dahlerusa zostało wyznaczone na wtorek, a nie poniedziałek.

A teraz czas na dzień 84.

W poniedziałek nadal mogliśmy wysłuchiwać zeznań oskarżonego Goeringa. "Nikt nie miał takiego wpływu na Hitlera jak ja"- zapewniał eksmarszałek Rzeszy-"połączyły nas wspólne cele i chęć zmiany państwa w silniejsze od wersji, którą narzucono nam w traktacie wersalskim". Zachowanie Goeringa podczas zeznań wygląda na swobodne, on sam zaś przyznaje się do odpowiedzialności za pewne aspekty polityki fuhrera.
"Co oskarżony by uczynił, gdyby Hitler został zamordowany?"- zapytuje prokurator amerykański. "Przejąłbym władzę nad krajem"- odpowiada bez wahania oskarżony.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 83

Opis mojej roboty na podstawie stenogramów z sobotniej rozprawy.

W tym dniu obrońca Goeringa wystosował prośbę, by zrobić małą przerwę w zeznaniach oskarżonego i przesłuchać w tym czasie innego świadka, Birgera Dahlerusa, szwedzkiego biznesmena. To właśnie on miał być jednym z uczestników wspomnianego już wcześniej spotkania z 1939 roku i ma wykazać prawdomówność Goeringa, który twierdzi, że w tamtym czasie był zdecydowanym zwolennikiem utrzymania pokoju w Europie. Trybunał uznał zasadność przesłuchania świadka w trybie przyspieszonym i w ten sposób pojawi się on już na poniedziałkowym posiedzeniu.

Kiedy
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 82, dzisiaj naszła mnie wena, więc będą dwa wpisy zamiast jednego.

Okoliczności ataku na ZSRR w zeznaniach Goeringa

Piątek był kolejnym dniem, w którym kontynuowano wysłuchiwanie zeznań składanych przez oskarżonego Goeringa. Ten rozpoczął od omówienia działań Hitlera podczas wojny podkreślając, że próbował temperować plany fuhrera i powstrzymywać go od rozszerzenia frontu i ograniczenia się do najbardziej potrzebnych akcji. Goering twierdzi, że szczególnie odradzał rozpoczynanie wojny przeciwko Grecji, co byłoby szczególnie niebezpiecznym rozszerzeniem działań wojennych na Bałkany. Niemcy w pierwszych momentach wojny nie były zainteresowane Grecją, wypowiedzenie wojny nastąpiło dopiero w momencie, gdy w niebezpiecznym położeniu znalazły się wojska sojusznicze z Włoch.

Oskarżony
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 81, dzień czwartkowy.

Długi rachunek win Goeringa

Drugi dzień z rzędu składał swoje zeznania w roli świadka oskarżony Goering, który m.in. starał się usprawiedliwić niemiecką zasadę "wodzostwa", czyli złożenia pełni władzy w ręce Hitlera. Było to konieczne w ciężkiej sytuacji, w której znalazła się Rzesza. Nawet Związek Radziecki, twierdzi świadek, nie zdołałby bez zastosowania tej zasady przetrwać poważnego kryzysu. Zwycięska rewolucja jest w pełni legalna, ale w przypadku porażki już legalną być przestaje.

Oskarżony
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 80

Goering świadkiem w procesie

W tym dniu swój dalszy ciąg miało przesłuchanie marszałka Kesselringa. Świadek opowiadał o dużym zaufaniu, jakim cieszył się oskarżony Goering wśród oficerów lotnictwa Rzeszy oraz o uznaniu, jakim darzył go sam Hitler.

Wcześniej
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 79

Bombardowanie Warszawy usprawiedliwione

Podczas wtorkowej rozprawy jako świadek zeznawał syn byłego marszałka, pułkownik Brauchitsch. W przeszłości był on adiutantem Goeringa, a podczas procesu starał się przedstawić swojego byłego szefa w dobrym świetle między innymi twierdząc, że pomiędzy oskarżonym i Himmlerem panowała atmosfera wrogości.

Małą
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 78

Niefortunne wystąpienie świadka obrony Goeringa

Podczas poniedziałkowej rozprawy przez cały dzień swoje zeznania składał marszałek Milch jako świadek obrony oskarżonego Goeringa.

Prokurator
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 76 nie zostanie zamieszczony przez brak jego opisu w gazecie, niestety z nieznanych powodów brakuje też stenogramów z tego dnia, jedyne, co udało mi się znaleźć na jego temat to to, że był to dzień podobny do ostatnich, czyli kontynuowano zgłaszanie kolejnych świadków przez obronę.

Dzień 77

Goering- "anioł pokoju"

Proces
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 75

Niekończąca się lista świadków obrony

Na środowym posiedzeniu sąd uwzględnił prośbę obrońcy Goeringa, który zawnioskował o odroczenie sprawy jego klienta o jeden dzień. Przewodniczący ogłosił, że kolejne takie prośby nie będą już uwzględniane. Tym samym przemówienia obrony powinny mieć początek w piątek.

Tymczasem
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach