Wpis z mikrobloga

Dni 89-90

Dzień sobotni był przeznaczony dla obrońców, którzy otrzymali szansę na dowołanie dodatkowych świadków oraz przekazanie innych dowodów przydatnych do obrony oskarżonych w procesie. Było tego niewiele, całość zajęła niecałą godzinę.

W poniedziałek głos ponownie zabrał obrońca Rudolfa Hessa, który rozpoczął od przedstawienia raportu z wyjazdu oskarżonego do Anglii, o którym nie poinformował on nikogo poza swoim adiutantem. Dla fuhrera Hess pozostawił list, w którym wyjaśniał powody takiego zachowania. 10 czerwca, miesiąc po przylocie, został przyjęty przez niejakiego lorda Simona, z którym to rozmawiał na temat możliwości pokoju. Poniżej fragmenty przemowy oskarżonego.
"Wiem, że moje przybycie wzbudziło ogólne niezrozumienie. Chciałbym więc wyjaśnić, jak do tego doszło. Pomysł wpadł do mojej głowy w czerwcu ubiegłego roku(1940), w czasie naszej kampanii we Francji, kiedy miałem rozmowę z Fuhrerem. Przyszedłem do niego z przekonaniem, że prędzej czy później podbijemy Anglię i wyraziłem opinię, że powinniśmy zażądać od nich zwrotu własności odebranej nam przez traktat wersalski. Fuhrer natychmiast zaprzeczył mówiąc, że wojna może być doskonałą okazją do zawarcia porozumienia z Anglią, o które zabiegał od początku swojej kariery politycznej. "
Tak też marzenie fuhrera stało się marzeniem Hessa, który był przekonany, że plan pokojowy przygotowany przez niego może wypalić.
"Muszę przyznać, że ten wyjazd był najcięższą decyzją podjętą w moim życiu i wierzę, że pomogła mi tutaj często przywoływana wizja dziecięcych trumienek z płaczącymi nad nimi matkami i dzieci stojących nad trumnami matek".
Roztaczana przez oskarżonego piękna wizja pokoju miała mieć swoją cenę. Traktat pokojowy przywieziony przez Hessa zawierał następujące punkty:
1. Aby zapobiec przyszłym wojnom między państwami Osi i Anglią, miały zostać wyznaczone strefy wpływów. Dla Osi miała to być kontynentalna część Europy, dla Anglii zaś jej imperialne kolonie.
2. Przywrócenie Niemcom ich dawnych kolonii.
3. Odszkodowania dla Niemców osiadłych w Wielkiej Brytanii, którzy mogli ucierpieć w wyniku działań rządu lub jednostek prywatnych.
4. Pokój z Włochami miał zostać zawarty w tym samym momencie co z Rzeszą.
"Fuhrer wielokrotnie przedstawiał mi te punkty jako podstawę porozumienia z Anglią".
Konferencja została zakończona słowami Simona o tym, że przekaże propozycję do wiadomości rządu angielskiego.

Po krótkiej przemowie na świadka wezwany został Ernst Bohle, były przywódca związku NSDAP zrzeszającego sympatyków partii poza granicami kraju, a także były sekretarz stanu w ministerstwie spraw zagranicznych. Następnie odczytano krótkie sprawozdanie opisujące karierę Bohle w strukturach nazistowskich. Według jego zeznań organizacja NSDAP/AO na terenach okupowanych nigdy nie działała jako "piąta kolumna" ani przed ani też w trakcie wojny.

Szybko jednak prokurator angielski dostarcza dowody na to, że i w jej strukturach były osoby, które działały na rzecz rządu niemieckiego. Jedną z nich był członek organizacji NSDAP/AO nazwiskiem Butting, który wykorzystywał innych członków do zbierania materiałów wywiadowczych na terenie Holandii, by następnie przekazywać je mieszkającemu po sąsiedzku agentowi działającemu dla Wilhelma Canarisa. Świadek twierdzi, że nie miał pojęcia o tego typu działalności w szeregach organizacji. Według kolejnych przedstawionych raportów podobna sytuacja miała mieć miejsce także w Norwegii, Belgii, Grecji i Hiszpanii. Mimo tego świadek uparcie twierdzi, że wszystkie te informacje to dla niego kompletna nowość. Następnie padły pytania o naturę jego kontaktów z oskarżonym Hessem, który był przełożonym świadka do czasu podróży do Anglii w 1941 roku.

Obrona wzywa następnie Karla Strolina, byłego burmistrza Stuttgartu. Po krótkim streszczeniu kariery świadek zostaje zapytany m.in. o opinię na temat jednego z oskarżonych, von Neuratha. Strolin wypowiada się o nim w samych superlatywach twierdząc także, że stosunki między oskarżonym i partią nigdy nie były dobre. Twierdzi, że Neurath był dobrym katolikiem, który potępiał działania godzące w niemiecki kościół. Wybuch wojny miał wpędzić oskarżonego w depresję. Miał on stwierdzić, że cała jego praca dyplomatyczna jako ministra spraw zagranicznych w latach 1932-1938 była trudem daremnym. W roku 1944 według zeznań świadka von Neurath miał nadzieję przemówić do rozsądku Hitlera i przekonać go do zakończenia wojny. Miał też w planach poprzeć jako jego następcę Erwina Rommla, w tamtym czasie niezwykle popularnego w kraju i poza nim. List napisany osobiście do Hitlera przez "lisa pustyni" nie odniósł oczekiwanego skutku, a cała akcja zakończyła się fiaskiem.

Prokurator brytyjski przytacza następnie dowody na to, że przy całej swojej pokojowej "naturze" oskarżony doskonale wiedział o planach Hitlera, jednakże i tak dawał fałszywe zapewnienia innym krajom na temat pokojowych zamiarów rządu niemieckiego. Przykładem jest sprawa Czechosłowacji, której los został przesądzony na spotkaniu Hitlera ze swoimi bliskimi współpracownikami, w tym Neurathem, w listopadzie 1937 roku. Mimo to ten kilka miesięcy później podczas widzenia z prezydentem Czechosłowacji zapewniał go o bezpiecznym położeniu kraju.

#norymberga #procesynorymberskie #necrobook #historia
  • 2
  • Odpowiedz
Przykładem jest sprawa Czechosłowacji, której los został przesądzony na spotkaniu Hitlera ze swoimi bliskimi współpracownikami, w tym Neurathem, w listopadzie 1937 roku.


@Loskamilos1: Czyli już pół roku przed Anschlussem Austrii los Czechosłowacji został przesądzony (czytaj anulowanie traktatów Saint-Germain/Wersal - czytaj likwidacja Czechosłowacji, a Polska wraca do granic 1914 roku).

A wykopki 80 lat po wojnie dalej myślą, że Hitler chciał od Polski tylko Gdańska i autostrady o szerokości 40 metrów oddzielonej
  • Odpowiedz