Wpis z mikrobloga

Dzień 85, część 2.

Dahlerus: 1 września o godzinie 8 rano spotkałem się z Goeringiem, który wyjawił mi, że wojna wybuchła po prowokacji Polaków, którzy zaatakowali radiostację w Gliwicach, a także zniszczyli most koło Tczewa. Później podał mi więcej informacji, z których wywnioskowałem, że do ataku użyto pełnię sił wojsk niemieckich. Muszę wspomnieć, że tego dnia spotkałem też Hitlera zaraz po jego przemówieniu w Reichstagu. Był niezwykle wzburzony. Powiedział mi, że przez cały czas podejrzewał, że Anglia chce doprowadzić do wojny. Dodał też, że zmiażdży Polskę i zaanektuje cały kraj. Tutaj przerwał mu Goering, który stwierdził, że dojdą tylko do określonych wcześniej punktów. Ale Hitler już wpadł w niekontrolowany amok, zaczął krzyczeć, że Niemcy mogą walczyć rok, dwa, a nawet dziesięć kolejnych lat.

3 września zostałem poinformowany przez Forbesa, że o godzinie 9 rano zostanie wyznaczone ultimatum. Warunki były następujące: działania wojenne miały ustać, a wojska niemieckie wycofać się z polskich terenów. Udałem się do siedziby Goeringa, gdzie zaapelowałem o rozsądną odpowiedź. Odniosłem wrażenie, że część członków niemieckiego parlamentu optuje za wojną, obawiałem się więc, że ewentualna odpowiedź może być tak sformułowana, by wywołać negatywny wydźwięk. Zasugerowałem więc, by Goering osobiście zadeklarował gotowość udania się do Anglii w celu podjęcia negocjacji.

Świadek skontaktował się ze stroną brytyjską, która odmówiła podjęcia negocjacji, dopóki Niemcy odpowiednio nie ustosunkują się do przedstawionego ultimatum. Temat upadł, a świadek po raz ostatni spotkał oskarżonego pod koniec września, gdy los Polski był już przesądzony, a negocjacje niemożliwe z punktu widzenia zainteresowanych stron.

Prokurator Maxwell-Fyfe: Chciałbym wyszczególnić kilka spraw: Czy oskarżony informował świadka, że 22 sierpnia, dwa dni przed waszym spotkaniem, on i inni niemieccy liderzy zostali poinformowani przez Hitlera, że konflikt z Polską jest nieunikniony?
Dahlerus: Nigdy nie otrzymałem takiej informacji.
Prokurator: Zapewne nie wspomniał Panu także o słowach Hitlera, że to nie Gdańsk jest przedmiotem sporu, lecz stworzenie przestrzeni życiowej dla obywateli niemieckich. Zapewne nie powiedział także, że głównym celem działań Niemiec jest odizolowanie Polski.
Dahlerus: Nie.
Prokurator: Zapewne nie powiedział także, że zamierzał wykazać przed ambasadorem Lipskim, że głównym powodem napięć polsko-niemieckich jest sojusz Polski z Wielką Brytanią?
Dahlerus: Nie.
Prokurator: Czy powiedział Panu, że decyzja o ataku na Polskę zapadła 26 sierpnia?
Dahlerus: Nie, w żaden sposób.
W taki sposób prokurator brytyjski wyliczał kolejne fakty, które w czasie negocjacji pokojowych były ukrywane przed świadkiem. Przy okazji oskarżyciel cytował książkę świadka, którą ten wydał, a w której opisał ze swojej perspektywy wydarzenia ostatnich miesięcy przed wybuchem wojny.

Świadek mówi, że aktualna wiedza każe mu przyznać, że wszystkie jego wysiłki były kompletnie bezcelowe. Po zakończeniu przesłuchania Dahlerusa na miejsce dla świadka ponownie powrócił Goering, który mógł odnieść się do słów szwedzkiego biznesmena ze swojego punktu widzenia. Nie było to jednak ostatecznie nic wartego wzmianki.

#norymberga #procesynorymberskie #necrobook
  • Odpowiedz