#anonimowemirkowyznania
Wykop to moim zdaniem chyba najwieksze srodowisko bajkopisarzy. Wchodze sobie tu czasem i napisze cos z anonimowych, bo konta zakladac nie zamierzam i to co czasem mozna to przeczytac to rak w czystej postaci. Eksperci pod kazdym tagiem i zalew idealnych ludzi. Poza tagiem #przegryw, gdzie mirasy pisza o swoim #!$%@?, mieszkaniu na prowincji, brzydkim ryju, braku dziewczyny, pracy i perspektyw, to mozna odniesc wrazenie, ze na #wykop nie ma
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania: myślę że po prostu ludziom pisanie takich rzeczy sprawia przyjemność i nie robią tego dlatego, że mają nadzieję na spełnienie tego co wymyślają, tylko po prostu przynosi im to jakis mały zastrzyk dopaminy, tak jakby czytali książkę gdzie bohater ma zajebiste życie, z tym, że tutaj bohaterami są oni i sami piszą scenariusz, wizualizując sobie takie idealne życie w swojej głowie.
W nawiązaniu do tego wpisu na temat strugania choinki przypomniałem sobie swoją choinkę z zeszłego roku... też musiałem ją zastrugać, by zmieściła się do stojaka. Oczywiście w domu nie mam narzędzi, takich jak granaty, piła mechaniczna, czy choćby siekiera. Mieszkam przecież w bloku, zatem po co mi siekiera, litości... Strugałem więc korzystając z młotka, śrubokręta, który robił mi za długo i noża kuchennego. Trwało to ze 3 godziny, bo choinka była mocno
@SynStolarza: teoretycznie mogłem, ale choinkę kupiłem późnym wieczorem, gdzie sklepy dla prawdziwych facetów były już pozamykane. To, że stojak jest za mały, okazało się dopiero w domu, a na drugi dzień była wigilia, więc musiałem wziąć sprawy w swoje ręce i zawierzyć los kuchennym nożom ( ͡° ͜ʖ ͡°)