Dwie szklanki wina i już kopie, a zostało jeszcze z pięć szklanek. To przykre ile radości potrafi dostarczyć alkohol w samotny piątkowy wieczór. To przykre, że wystarczyłoby tylko trochę woli, żeby spędzić ten wieczór poza domem, ale kalkulacje są brutalne - dzisiejsze wyjście nie dostarczyłoby niczego poza bezsensownymi spotkaniami nowych osób, ewentualnych lizań z obcymi kobietami i kilkoma pijackimi wybrykami. Taki pseudo-hedonizm to ubytek pieniędzy w portfelu do granic możliwości.
Mój wybór,
Mój wybór,
























#prawda #pms
@geomag42: Chodzą słuchy, że jest jedna gorsza xD