To i ja dam wrzutkę treningową. Forma i regularność treningów wraca po dwóch tygodniach bycia lekko ruchanym przez okoliczności przyrody, #!$%@? śmiecia na potęgę, picia wódki i spania po 3h na dobę (przez który to czas i tak opuściłem ledwie 2-3 zaplanowane treningi).

Jakoś na początku czerwca ledwo wstałem bodajże 160 lowbar. Dzisiaj lekko 180kg. Wczoraj jeszcze lżej 140 przysiad przedni (gdzie miałem całkiem wywalone i zapomniałem, że to ledwie 2,5kg poniżej maksa). Przedwczoraj lekko 160 highbar przy maksie 170.

Przeczytałem niedawno w którejś książce o diecie takie coś mniej więcej: Przeżyjesz bez węglowodanów i tłuszczy, Twoje ciało da sobie radę i znajdzie źródła energii, ale bez białka umrzesz szybko. To samo tyczy się jakości treningów. Nigdy nie miałem możliwości sprawdzenia na sobie jak #!$%@? na maksa #dieta wpływa na ciało. I boję się myśleć jak funkcjonują na codzień ludzie, którzy jedzą gówno całe życie. Już nie mówiąc o treningach.

No
09.06.2015

PR w siadzie przednim na dwa powtorzenia, natomiast dlonie placza, serce spiewa. Czy cos w ten desen.

Front Squat
50x5
27.05.2015

W sobotę 6km Runmageddon Rekrut, a w niedzielę 21km Runmageddon Hardcore w Myślenicach. Oba biegi po górach. W związku z tym jutro i piątek to czas na odpoczynek. A jako, że dziś był w takim razie ostatni trening w tym miesiącu, czas na małe podsumowanie:

Back Squat – 115kg => 125kg (+10kg) – [zrobiłem wcześniej ten ciężar ale nie do takiej głębokości jak bym chciał, więc dopiero teraz to sobie uznaje]
Front Squat – 105kg => 115kg (+10kg)
  • 0
@shdw: dzieki, zrob trening w japonskiej silce bez kitu, moze jakies japoneczki wyhaczysz. Ja gdziekolwiek jestem to nawet kiedy nie cwiczylem we francji przez dlugi okres raz odwiedzilem lokalna silke.
  • Odpowiedz
@maze: jasne, że bym wyhaczył, szczególnie, że tam broda to mało spotykana rzecz, a egzotyka w cenie :D
Jak będzie gdzie to oczywiście, że będę trenował!
  • Odpowiedz