Niech {los lub wstawcie sobie właściwe} ma Ukrainę w opiece, jako ziemie rzeczpospolitańskie, ale ja mianowicie mam pewną kwestię:
Wykopki:
Auschwitz? Jaranie ludźmi w piecu? Pamięć o tym - tak, jak najbardziej! Jeszcze jak!
Wołyń, dzieci do drzewa gwoździem? Jakieś golgoty wschodu - a na co to komu, a komu to "poczebne"?! W ogóle tego nie rozumiesz, to nie to samo!

Oj wykopki, wykopki...

Przypominam, że najgorszą składową Rzeczypospolitej są i byli
@Javert_012824: Jaka porażka? Ogniem i mieczem jest najciekawszą częścią trylogii. Akcja jest wartka, a książka dobrze okrojona. Inne części też cymes, ale jednak Ogniem i mieczem oddaje klimat epoki najbardziej. Wcześniejsze części są bardziej teatralne, mam wrażenie sztuczności scen, gdy w Ogniem i mieczem zanurzam się w ten świata. Postaci są żywe, a nie drętwe. W Wołodyjowskim i Potopie bohaterowie, szczególnie dalsi, są papierowi. Mają swoje kwestie do wypowiedzenia i elo.