uwielbiam niepowtarzalny chłodny klimat i cudowne fuzzy gitarki w tym utworze, cały album zresztą świetny, jeden z lepszych indierockowych tworów zeszłej dekady
Wznowienie oraz remaster jedynego albumu szczecińskiej grupy Krzycz wydanego w 1998. Remasterem materiału zajął się Haldor Grunberg (Satanic Audio). Odświeżenie płyty ograniczyło się do usunięcia błędów w oryginalnym nagraniu i delikatnie poprawienie dynamiki, unikając chamskiej kompresji. Zmieniła się także okładka.
Mam wrażenie że polska scena i słuchacze w latach 90 nie byli przygotowani na takie "wynalazki", toteż kapela jest nieco zapomniana i chyba niewielu ludzi pamięta. Mnie osobiście oprócz kompozycji i transowości poraża garażowe (w najlepszym znaczeniu tego słowa) brzmienie.
@cult_of_luna: pamiętam jak zamulałem na ich koncercie bo grali chyba ostatni na poznańskim Rozbracie :) podobało mi się ale działali tak usypiająco że musiałem wyjść i słuchać ich na zewnątrz :)
@Assire_var_Anahid: