Czujecie to nie? Jestescie sobie bankiem, w #!$%@? systemow, zabezpieczen, team frontendu to pewnie nascie/dziesiat osob, backendu pewnie grube kilkadziesiat, adminow serwerow pewnie kilkunastu, dzial obslugi klienta kilkaset w stresie, ale wg statystyk zonglujecie iloscia pracownikow wg zapotrzebowania i statystyk i nagle jeb, jakis bug. Ktos zaspal, nacisnal enter za duzo whatever. Kilka godzin stresu kilkuset tysiecy klientow, admini w dupie, backend wzywany z domow/urlopow bo fakap, PR obsrany bo #!$%@? jak
@Qleer: mogę tylko strzelać ale moim zdaniem wcale nie było wprowadzonego nowego buga - mógł np. wygasnąć certyfikat SSL na jakimś zapomnianym serwerze z mikroserwisem do weryfikacji kart czy czegokolwiek innego, a była tu błędna obsługa tego błędu - błędna w tym sensie, że serwis weryfikujący karty brak dostępu do usługi traktował jako odpowiedź negatywną.