Po pierwsze musze napisać, że #marvel fag z tej strony i ogólny zapaleniec komiksów. Przechodząc jednak do sedna...
Byłem na Batman v Superman i poczułem się zobowiązany dać swoje świadectwo, bo nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego krytycy tak zjechali ten film [uwaga na leciutkie spoilery]. Ten film jest zajebisty, no może nie bez wad, ale bardzo dobry. Z głównych bolączek na jakie cierpi to:
1. Chaotyczny montaż- ale nie jakiś bezład. Generalnie trzeba uważać, bo nie raz szybko akcja przenosi się w zupełnie inne miejsce lub w czasie, większym lub mniejszym. Jak uważasz na to co się dzieję i potrafisz uruchomić szare komórki, by uzupełnić niektóre dziurki to sobie poradzisz.
2. Lex Zukerberg. Trochę za bardzo szalony, ale nadal to master mind snujący niestworzone intrygi.
3. Do mniejszych należałoby wrzucić dialogi, zwłaszcza Luthora, które nie porywają, a czasem są kwestiami wyjętymi z dupy.
Teraz o tych lepszych
Byłem na Batman v Superman i poczułem się zobowiązany dać swoje świadectwo, bo nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego krytycy tak zjechali ten film [uwaga na leciutkie spoilery]. Ten film jest zajebisty, no może nie bez wad, ale bardzo dobry. Z głównych bolączek na jakie cierpi to:
1. Chaotyczny montaż- ale nie jakiś bezład. Generalnie trzeba uważać, bo nie raz szybko akcja przenosi się w zupełnie inne miejsce lub w czasie, większym lub mniejszym. Jak uważasz na to co się dzieję i potrafisz uruchomić szare komórki, by uzupełnić niektóre dziurki to sobie poradzisz.
2. Lex Zukerberg. Trochę za bardzo szalony, ale nadal to master mind snujący niestworzone intrygi.
3. Do mniejszych należałoby wrzucić dialogi, zwłaszcza Luthora, które nie porywają, a czasem są kwestiami wyjętymi z dupy.
Teraz o tych lepszych





























Kto kupił ostatnio pościel z Batmana?( ͡° ʖ̯ ͡°)