#malowaniew30dni się skończyło, ale ja nadal maluję. Robi się nowy koleżka do spółki. On się pewnie trochę wstydzi, bo nie wie jak zareagują Pan Ptak, Pan Baran, Ygil i Pan Głowa. Póki co jest największy z nich wszystkich (50x70) i nawet się nie zmieścił cały.

Przy okazji stwierdziłem, że zrobię jakiś tag dla swoich rzeczy, które tu wrzucam w domyśle z korzyścią dla innych, czy to rozrywkową, czy naukową -Pokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 30

No. Czas zatytułować ostatni obraz. Niech będzie "Ygil".
Jakbym miał więcej czasu, to cały pokryłbym nachodzącymi na siebie rurami i innymi detalami. Byłoby całkiem satysfakcjonująco. Jak zwykle sprawdza się budownicza zasada, że na wszystko potrzeba 2x więcej pieniędzy i czasu, niż się planowało... A tutaj detal: http://i.imgur.com/fg7tN03.jpg

Ogólne wrażenia po wszystkim, poradnik wstępny i zstępny, wraz z bonusowymi przemyśleniami na temat sprzedaży obrazów (przez cały miesiąc obserwowałem allegro) -Pokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 29

Uh. Ale to męczące. Kupiłem sobie na bazarku okulary do czytania za dychę z jakimś dużym powiększeniem http://i.imgur.com/479UE6f.jpg (większych dziadek nie miał) i sprawdziłem, jak to działa przy malowaniu szczegółów. Działa jak jasny ch... bardzo dobrze działa. Widać wyraźnie o ile cieńsze i gęstsze linie robiłem. Technologia znowu zwyciężyła. Na pewno tą przewagę jeszcze wielokrotnie wykorzystam Trochę mnie to zresztą opóźniło i jedyne, co zdążyłem dzisiaj zrobić, toPokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 28

Znowu złapałem się na tym, że pewnego detalu w tej skali po prostu oddać się nie da. Jedyne co mogę robić, to sadzić mniejsze i większe kreski i kropki, bo o zrobieniu gradientu to nawet nie ma co marzyć. Musiałbym mieć chyba pędzel z jednym włosem. Poza tym, trochę mnie męczy takie dziubdzianie. Nudna robota. Teoretycznie mógłbym przyłożyć jakiś szablon, kartkę, linijkę albo czymś małym stemplować, alePokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 27

Dopiero teraz poczułem, jak ważne jest to "nie bać się, po prostu malować", powtarzane w praktycznie każdym poradniku dla początkujących malarzy. Jak coś mi "się uda" ładnie pociągnąć pędzlem, to zaraz się boję zrobić kolejne maźnięcie, bo a nuż zepsuję. A to przecież nie o to chodzi, żeby mi "się udawało", tylko żebym mógł zawsze zrobić poprawnie to, co chcę. Jeśli "się udało", to przecież prawie tak, jakbymPokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 26

No, i od razu inna rozmowa, jak człowiek ma jakiś plan, wizję. Tak, to nadal będzie budynek. Póki co ogólny szkic, żebym wiedział gdzie ma być jaśniej, a gdzie nie. I będą takie różne struktury na tym i... i w ogóle.

Farba emulsyjna jest całkiem niezła, ale nie da się nią zrobić takich rzeczy, jak akrylową specjalnie do malowania obrazów. Jest bardziej kleista, natomiast tubkowa przy pracy zachowujePokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 24

I skończyło się pajacowanie. Zamalowałem na czarno. Czuję się o wiele lepiej. Właściwie to zamalowując ten obraz czułem się znacznie lepiej, niż gdy go malowałem. Z każdym pociągnięciem odczuwałem jakąś dziwną ulgę, zupełnie jakbym miał zapalenie zęba, 40 stopni gorączki, a dentysta kawałek po kawałku usuwał mi martwą tkankę.

No... coś w tym stylu w każdym bądź razie. Niestety, biała farba mi się skończyła.

WiePokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 23

Porażka. Nie wiem co z tym obrazem robię, nie wiem po co, nie wiem dokąd to zmierza. Przypuszczalnie dlatego, że kiedy zaczynałem malować, nie miałem kompletnie żadnego pomysłu. Myślałem, że zrobię z grubsza jakiś budynek, a potem "samo" się wymyśli. Nie wymyśliło się. Mam wielką ochotę zamalować to w cholerę na czarno i zacząć od nowa coś innego. I chyba tak zrobię.

Tylko że praktycznie skończyła miPokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 22

Wiedziałem, że blok z wielkiej płyty to zupełnie nie w moim stylu. I ten zielony za ciemny był. Dałem trochę żółtego i zrobił się przyjemniejszy, taki jakiś... bardziej majestatyczny. I krawędzie były ewidentnie złe. Powinny być wyraźne na tle tła. Z tym czarnym na dole jeszcze nie wiem co zrobię, ale przypuszczam, że coś tam się stanie. W ogóle nie wiem do końca o co tu chodzi, alePokaż całość

#malowaniew30dni Patrzcie co znalazłem. Przejście po tym muzeum w Sanoku. Można zobaczyć jak się mają wymiary tych znanych obrazów względem obserwatora.
#beksinski #sztuka

#malowaniew30dni Dzień 21

Sam nie wiem. Jakieś cholerawieco mi wychodzi. Niby tylko szkic, ale jakoś tego nie widzę. Muszę coś mocno pozmieniać. Zazwyczaj wystarczyło, że zmieniłem jedną rzecz i nagle wszystko nabierało nowego wyglądu. Chyba te krawędzie do szkicu tak wszystko niszczą, powinni być białe. Ale dziś już nie naniosę, za mokra farba i biały by się od razu zabrudził.

#malarstwo

#malowaniew30dni Dzień 20

Dobra, już wiem o co chodzi, nie chce mi się tego kończyć (robiłem tylko prawą stronę). Jutro zaczynam własny na 40x60. Wiem, dlaczego ciągle jestem niezadowolony z "kopii" - ja po prostu nie znoszę robić czegoś po kimś. Plagiat budzi u mnie najwyższą odrazę i jakoś podświadomie drażni mnie pod skórą, że kopiuję czyjeś dzieło. Co z tego, że tylko do ćwiczeń - jakoś nie mogę. Ba,Pokaż całość

#malowaniew30dni Dokonałem odkrycia leżąc na kocu i uświadomiłem sobie, jak głupie było moje podejście. Przecież Beksiński nie nauczył się malować tych szczegółów patrząc na obrazy innych malarzy (bo nie było takich, którzy by w ten sposób malowali), tylko obserwował prawdziwe rzeczy - tkaniny, ściany itp. A ponieważ nie jest możliwe (praktycznie, bo teoretycznie tak) idealne odwzorowanie obrazu realnego za pomocą farby, to jego obrazy muszą zawierać - choćby minimalne -Pokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 19

Dzisiaj prawie nie malowałem, cały dzień czytałem wywiady z Beksińskim. Stosunkowo interesujący to był człowiek, i kawał kłamcy przy okazji (czy też, jak to on by siebie pewnie określił na takie stwierdzenie: zbyt nieśmiały i spolegliwy, by nie udzielić odpowiedzi, nawet gdy jej akurat nie posiada). Jak doczytam do końca wszystko co mam, to zrobię ładne podsumowanie ile sensu jest w jego słowach, gdzie mógł kłamać, a gdziePokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 18

Zacząłem pierwsze szkice na płycie 18x24, którą zamalowałem na czarno. Wygląda jak... no cóż...

Znowu wdał mi się chaos informacyjny. Muszę jednocześnie pamiętać o ogólnym wrażeniu obrazu, kierunku światła, fakturze obiektu i nieustannie konfrontować to z ilością nanoszonej farby, sprawdzać czy już wyschło (bo inaczej się rozmaże, a biały się zabrudzi), czy pędzel odpowiedni i jak chodzi włosie... i pare innych rzeczy, o których właśnie zapomniałem, a którePokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 17

Najwięcej informacji o obrazach Beksińskiego znalazłem tutaj http://beksinski.dmochowskigallery.net (najwięcej, czyli po prostu wymiary i materiał...). O detalach, powiększeniach itp. możecie zapomnieć, nigdzie tego nie ma. Google znajduje najwyżej wersje 2-4Mpix, większe są w 99% zwykłymi upscalingami. Ale same wymiary pozwoliły mi na określenie jakiej wielkości wymaga konkretna skala detali. Jest dość wymowne, że żaden z upstrzonych zmarszczkowato-krawędziowymi detalami obrazów nie powstał w formacie mniejszym niż 73x73.

Spójrzcie naPokaż całość

#malowaniew30dni Dzień 16 (wrzucam spóźniony z wczoraj)

Dzisiaj nie malowałem, tylko analizowałem. Próbuję zrozumieć jak Beksiński malował te charakterystyczne, żylasto-pajęczo-krawędziowe struktury, które są na wszystkich jego najsłynniejszych obrazach. Pierwsze experymenty z tą techniką widać na jego rysunkach, które robił przed obrazami. Na rysunkach jest to jeszcze dość niedoskonałe, "komiksowe", mało realistyczne. Potem na obrazach używał tego przy bardzo wielu okazjach i obiektach: na budynkach, drzewach, ścianach, ziemi, postaciach, jako kości, kończynyPokaż całość

#malowaniew30dni Tak to wygląda póki co. Zrobiłem zdjęcia przy świetle dziennym. Śmiesznie wyglądają obok siebie.

Tutaj w powiększeniu:
http://i.imgur.com/XFdnjHg.jpg
http://i.imgur.com/obXRsY6.jpg
http://i.imgur.com/UEapfwk.jpgPokaż całość