Drodzy Wykopowicze!

Jak mówi Kohelet 'Każda rzecz ma swój czas'. Czas na mnie.

Zabawiłem na łamach portalu ponad trzy lata jako zarejestrowany użytkownik, chociaż niezarejestrowany byłem jeszcze długo wcześniej. Spędziłem tu sporo czasu, dodając, przekopując, czytając, dyskutując. Poznałem wielu ciekawych ludzi, przenosząc kontakt z niektórymi w rzeczywistość. To właśnie dzięki Wykopowi, po AMA najprawdopodobniej niedługo wydam książkę.

Żegnam się z nutką żalu, jednak muszę to zrobić. Droga społeczności, Wykop powoli ale systematycznie
Przedwczoraj wróciłem z Cieszyna, byłem tam na takim spotkaniu, po którym około 22 zaczęła się impreza w klubie przy akademikach. Po imprezie miałem nagrany nocleg u takiej koleżanki kolegi. Jednak event się przeciągał, ja kilkukrotnie dawałem do zrozumienia, że chce mi się spać, jednak nie przynosiło to efektu. Ostatecznie o 2 w nocy wyszedłem i położyłem pod akademikiem od strony zaplecza. Kulturalnie mata i śpiwory. Było zimno, tak 6-8stopni na minusie, jednak
@kryv: oj tam, niech dziewoja trochę przez sumienie zostanie pogryziona... Jakbym widział siebie... kilka lat temu... podobne akcje odstawiałem... raz przegiąłem, jak w kwietniu pojechałem na spływ Małą Panwią... nie chciało mi się brać dużego plecaka, więc postawilem na minimalizm... w związku z tym okroilem cały sprzęt... pojechałem bez karimaty, bez namiotu i z mini śpiworkiem (0,8 kg) ledwo przeżyłem noc... ze snu nici...
  • Odpowiedz
@lejzyhy: teraz byłem z kumplem, chociaż na stopa się rozdzieliliśmy gdzieś w okolicach Hradec Kralove, bo on chciał łapać a mi chciało się spać więc się wyłożyłem obok stacji benzynowej i od północy do piątej godziny przekimałem trochę. Historie ciekawe z tego tripu mhm jakoś wiele ich nie było, ale za łapanie stopa na motorwayu policja nas zatrzymała, dwa radiowozy, pachołki 50m wcześniej.. ostatecznie spisali nasze dane (imię i drugie imię
  • Odpowiedz
@TakieKurnaZycie: zarabiam np. tak, teraz skończyłem studia to skończyły się wpływy ze stypendiów i aktualnie jest słabo więc intensywnie myślę nad dalszymi możliwości zarobkowania. Do tego sprzedaję zdjęcia na foto stockach, ale raczej z tego cudów nie ma.
  • Odpowiedz
udalo sie zlapac pierwszego klasycznego stopa, niezmienia to jednak faktu, ze on tu praktycznie nie funkcjonuje. Wszystkie noclegi tradycyjnie na menela-najciekawszy chyba w damskim kiblu (w ogole maja podgrzewane deski i czysto). Droga do bazy pod fuji niestety zagrodzona przez wojsko duzo wczesniej niz sie spodziewalimsy -wobec tego i innych problemow nie udalo nam sie wejsc na szczyt. Bylismy w Onsenie, czyli termalnym kapielisku - takiej japonskiej lazni gdzie sie kapie na
autostop w japonii nie funkcjonuje, pierwsza proba lapania skonczyla sie przyjazzdem dwoch radiowozw ustawioeniem pacholkow na 50m wczesniej, wylegitymowaniem i przetransportowaniem radiowozem spowrotem na lotnisko... jezdizmy pociagami sa mega drogie ale mamy patent jak placic 2 razy mniej, nabramkach bierzemy 1 najtanszy tiket a jeden wlasciwy, dojezdzamy do stacji docelowej daleko daleko 1 osoba z docelowym wychodzi kupuje 2 najtansze i weraca wtedy wychodzixmy na 2 najtanszych ech, pogoda deszcz ciagle terazlepiej jestesmy
@kryv: Czym jest szkolna imprezka (na dodatek nie swoja) w stosunku do przygód, które się pamięta na całe życie. Szkoda, że nie mogła zrozumieć. Życzę jak zwykle powodzenia.
  • Odpowiedz
@BeSmarter: :) okazja z Japonią była na głównej stronie f4f, nie zastanawiałem się długo, tylko brałem w ciemno nie patrząc na datę, później się zastanawiałem, czy aby nie będzie problemu z terminem... co do tego noclegu, to śledzę forum gdzie akurat ludzie mierzą się z podobnymi problemami, tam też pojawiła się opcja tego hotelu;) http://www.fly4free.pl/forum/viewtopic.php?f=34&t=22420&start=60

Misja jest, żeby się zmieścić za całość w 500zł - zobaczymy co z tego wyjdzie, bo
  • Odpowiedz
Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem wejścia na Pilsko. Nim jednak udało się to uczynić, w Korbielowie, w okolicy wyciągu zastałem zablokowaną drogę i konfrontację miejscowych z ekoterrorystami. Generalnie chodziło o to, że jakieś żabki sobie żyją gdzieś i nie powinno się im przeszkadzać, nie wolno rozbudowywać kompleksu narciarskiego - a najlepiej to w ogóle go zamknąć. No pasaran!

1

2

3

#subiektywnie #narciarstwo #gory #ekologia #terroryzm #slask #logistykabezdomnosci