Wszystko

Wszystkie

Archiwum

BlueFeather
BlueFeather
  • 3
Niech ktoś wytłumaczy mi, debilowi, jakim cudem działa szyfrowana komunikacja i jest ona bezpieczna? Jest mój komputer A i komputer znajomego B, połączyliśmy się przez dostawcę internetowego X, który widzi całość naszego ruchu sieciowego. Jakim cudem możemy nawiązać bezpieczne połączenie, którego X nie może odszyfrować mimo faktu, że widzi całą naszą operację od samego początku? Czytałem o kluczach prywatnych i publicznych, jednak nic z tego nie rozumiem.

#szyfrowanie #kryptografia #ktopytaniebladzi
dzikiwonsz
dzikiwonsz
  • 0
@mikii77: Sieciówki to często 3 tygodnie darmowego "szkolenia", a potem robota z dużą odpowiedzialnością i normami wyśrubowanymi które trzeba wyrobić. A fizyczna to zwykłe ciężkie #!$%@?, dlatego mówię o produkcji, zazwyczaj dostaniesz tam umowę nawet zlecenie i próbują cię ruchać na każdy sposób, ale jest w miarę pewna pensja i mniej więcej ustalone obowiązki. U mnie to była huta szkła, a jestem po technikum inf. Z tym, że ja studia odpuściłem
Glenroy
Glenroy
  • 1
W sumie, m.in utrzymanie oświetlenia na wydziałach w stanie sprawności <90% to moja codzienność, ale chcę się upewnić w jednej sprawie, powoli przechodzimy ma lampy HQI, ale jednak nadal zdecydowana większość to WLS-y, tu mam TC, EC i ED, TC to tzw. dildos, wiadomo :), EC to elipsoidalna przezroczysta, ED rozpraszająca, ale ED-ki startują w oprawach, w których padają układy i problem ze startem mają EC i TC, nie zagłębiałem się w
Utilizer
Utilizer
  • 1
@Glenroy: ED mogą mieć wewnętrzny zapłonnik, taki podobny jak w swietlówkach - po podaniu napięcia widać jak błyska na czerwono :) Polamp tak nazywa swoje lampy z mieszaniną Penninga czyli zamienniki rtęciówek (LRF), one odpalają normalnie w oprawach bez układu zapłonowego
M.....7
M.....7
  • 1
Hej Mirki,
Miałem ostatnio sytuację, że głowica w baterii zlewozmywakowej rozleciała się całkowicie. Dobrze, że ktoś był w mieszkaniu, wszedł do kuchni i szybko odłączył dopływ wody po tym co zastał.
Zastanawiam się teraz, co by było gdyby nikogo nie było w domu. Zalani sąsiedzi i całe moje mieszkanie. Bateria oczywiście na gwarancji.
Gdy mam ubezpieczone mieszkanie wiadomo, że do ubezpieczyciela. Co gdy ktoś nie miałby ubezpieczonego mieszkania. Czy firma która sprzedała
fromasz56
fromasz56
  • 1
@Misiek0987: no i po to właśnie jest ubezpieczenie żeby nie było biedy gdy kogoś zalejesz ani gdy Ciebie zaleją :) oczywiście należy pamiętać, że ubezpieczenie jest po to żeby było odszkodowanie a nie wypłata pieniędzy( ͡° ͜ʖ ͡°) to nie bukmacherka. Większość myśli, że to jest to samo ale niestety tak nie jest. Ubezpieczając się masz mieć możliwość likwidacji szkody, czyli doprowadzić swój majątek do stanu sprzed

Powiązane tagi