UFO zdecydowało się w końcu po czyjej stronie konfliktu stanie i będzie to strona Amerykańska, wysyłają już lotnictwo do Syrii, rozważane jest również wysłanie sił lądowych. MSZ Rosji wydało już notę dymplomatyczną do ambasadora konstelacji Oriona w Moskwie: "[...] o zaniepokojeniu i obawach rządu na temat dalszej eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie." Ambasador odpowiedział na łamach gazety "Komsomolskaja Prawda" następująco: "Robimy to co uważamy za dobre dla naszych interesów i interesów naszych
bergero00 - UFO zdecydowało się w końcu po czyjej stronie konfliktu stanie i będzie t...
Informacyjnie:
Po ponad 90 dniach #bitwaomarawi
583 rebeliantów zabitych (w tym 11 obcokrajowców)
9 rebeliantów pojmanych
129 żołnierzy zabitych w tym 12 w friendly fire
60 żołnierzy zaginionych
900 żołnierzy rannych (dalej krążą plotki o dezerterach oraz rannych, którzy w rzeczywistości polegli a informacje o ich śmierci są cenzurowane aby nie podawać realnych strat)
119 cywilów nie żyje
ok 40 cywilów jest przetrzymywanych przez islamistów
Obszar zajmowany przez rebeliantów to 800 na
bijotai - Informacyjnie:
Po ponad 90 dniach #bitwaomarawi
583 rebeliantów zabitych ...
via Android
  • 4
@buszmen007 oficjalnie nieduży obszar ale:
Dalej ok. 400 budynków nie zostało sprawdzonych
Rebelianci/islamiści są przygotowani na długie oblężenie
Mają ok. 40 zakładników
Cywile oficjalnie zostali ewakuowani ale krążą zdjęcia, że sporo ich zostało w części przejętej przez wojsko w kiepskich warunkach
Tak rebelianci mają poparcie części miejscowych muzułmanów
Marawi to labirynt i ciężko się tam walczy nawet otaczając dany obszar.
Armia filipińska straciła sporo zabitych i rannych oraz brakuje jej sprzętu do
  • Odpowiedz
Po drugie: stabilność Syrii, nie chcę tam bowiem państwa upadłego. WRAZ ZE MNĄ, SKOŃCZY SIĘ PEWNEGO RODZAJU NEOKONSERWATYZM IMPORTOWANY DO FRANCJI OD DZIESIĘCIU LAT. (podkr. moje - R.L.) Demokracja nie pojawia się z zewnątrz, bez świadomości ludów. Francja nie wzięła udziału w wojnie w Iraku i miała rację. Błędem było też prowadzenie wojny w Libii w ten właśnie sposób. Jakie były skutki tych interwencji? Upadłe państwa, w których prosperują grupy terrorystyczne. Nie
@nobrainer: Problem polega na tym, że w Syrii grupy terrorystyczne już prosperują i to znacznie lepiej niż w Libii, bo kontrolują rozległe terytoria i mają łącznie dziesiątki tysięcy uzbrojonych żołnierzy.
  • Odpowiedz
O sytuacji na Ukrainie z mojej perspektywy, słów kilka...

Zarząd firmy w której do niedawna pracowałem postanowił szukać oszczędności i do prostych, ale i ciężkich prac fizycznych zatrudnił pracowników z Ukrainy. Tak więc do mojego zespołu dołączył Młody;

-Młody, a tak właściwie to skąd Ty jesteś?

-Ja jestem z Ukrainy.

-To tam u Was wojna teraz?

-U nas nie ma wojny, ja jestem z zachodniej Ukrainy, u nas po prostu bieda, za
@onlajf: Mało jest literatury po polsku? Tutaj bym polemizował. Kilka pozycji z ostatnich miesięcy:

Tłumaczenie Osprey'a "Taktyka piechoty w Wietnamie"
Przemysław Benken "Hamburger Hill 1969"
Łukasz Mamert Nadolski "Walki powietrzne nad Wietnamem Północnym w latach 1965-1968 na tle operacji Rolling Thunder. Tom 1: lata 1965-1967"

Fabularyzowane: Michael Herr "Depesze"

Tak, jak wspomniałem to są pozycje wydane tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Do tego czasu masz jeszcze wiele innych opracowań książkowych
  • Odpowiedz
Natura ludzka mnie przeraza. Jest wzgledny spokoj na swiecie. Wiadomo sa konflikty ale nie az tak olbrzymie jak WŚ i co? I ludzia #!$%@?. Wielu czeka az USA kogos zaatakuje. Ze Rosja znowu cos odwali. Bo kazdy chce zeby cos sie dzialo. To straszne. Sam zlapalem sie na takim myśleniu ze cos by sie dzialo ciekawego gdyby zaatakowali tego Kima. To zle myslenie ale chyba lezy w naszej naturze. Nie lubimy spokoju
@PtactwaWiele: Potrzebujemy wspólnego wroga i rozwoju technologi kosmicznej, aby nie być uwięzionym na ciasnej ziemi. Czyli jakby ktoś wmówił nam że jest jakaś zagrażająca nam cywilizacja to zamiast prać się nawzajem skupilibyśmy się na urojonym wrogu ( ͡° ͜ʖ ͡°) albo prawdziwym ( ͡° ͜ʖ ͡°) a jakby komuś nie pasowały rządy to mógłby sobie polecieć gdzie indziej. Ja leciałbym od razu (
  • Odpowiedz
@PtactwaWiele: O to w tym własnie chodzi, jako ludzie nie wyciągniemy prawdziwych wniosków dopóki nie popełnimy błędu. Możemy odwlekać nuklearny konflikt, bać się go, ale on prędzej czy później nadejdzie. W końcu znajdzie się taki człowiek, który go wywoła i przed tym nie da się uciec. To naturalna kolej rzeczy, coś zawsze się kończy i coś się zaczyna. Nas by tu nie było gdyby nie poprzednie wielkie konflikty, które wyznaczyły nową
  • Odpowiedz