matko jak przedokresowa #logikarozowychpaskow czasem potrafi pomóc w życiu.
od kilku dni zasypuje mirko psem, którego mam dostać na urodziny, tyle że mama nieugięta i mówi, że ona psa nie chce dopóki się nie przeprowadzimy (kwestia miesiąca, może dwóch)
rozmawiamy o tym dzisiaj w kuchni, ona cały czas swoje więc mówię "To nie będzie mój pies. To JUŻ JEST mój pies" I zapada cisza. Stałyśmy tak z pół minuty po czym ja
Jest jeszcze nadzieja w tej młodzieży.

Ogólnie mamy pod blokiem prowizoryczny parking tzn. wydzielone miejsce wzdłuż płotu i żeby nie było sytuacji że przyjeżdżasz o 3 w nocy do domu a tu nie ma miejsc wydzielono dla każdego miejsce po przez wbicie kijków i zawieszony numer mieszkania. Słabo to wygląda ale spełnia swoją role.

Do czego zmierzam...

Dzieciaki się bawili w chowanego czy w co oni się tam bawią teraz i dziewczynka
@login_zajety_sic: No i zajebiście! Ale czasy takie, że dzieci powiedziały rodzicom, a oni dzielnicowemu i już jesteś podejrzany o pedofilię.

Ja to czasem boję się uśmiechnąć do dziecka w metrze bo zaraz rodzice coś sobie pomyślą
  • Odpowiedz
@dzolll: A gdyby tak każdy zrezygnował z tych płaczów to o wiele lepiej wszystko by wyglądało, za dużo czasu traci się na użalaniu się, narzekaniu, myśleniu, kombinowaniu.:) taka tendencja do utrudniania sobie życia (jeszcze bardziej).
  • Odpowiedz
Mózg jest śmieszny.. od mojej pobudki minęło 14 godzin, a dopiero teraz przypomniałem sobie co mi się śniło.. generalnie to była bogata w sny noc (dawno takiej nie miałem), ale najwyraźniej pamiętam tylko jeden, gdy spotkałem przepiękną dziewczynę w jakimś pociągu, która odwzajemniła moją miłość od pierwszego wejrzenia. Rozmawialiśmy przez przejście między wagonami, planowaliśmy natychmiastowy ślub i mnóstwo dzieci. Zapytałem ile ma lat i się okazało, że 15 :/ ale stwierdziliśmy wspólnie,