Mieszkam całkiem niedaleko Zalewu Szczecińskiego. Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie kupno malutkiego jachciku tak żeby komfortowo popływać w 4 osoby i ewentualnie spać we dwie. Ile realnie trzeba wydać na taki jachcik? Wiem ze to pytanie typu „ile kosztuje samochód”, ale szczerze mowiac nie mam kogo nawet zapytać. Patent oczywiście mam.
#jachty #zeglarstwo #morze #zegluga #jacht
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kruqu: Pływam po Zalewie i przyległościach już kilka lat. Kosztowo sprawy mają się tak. Zakup jachtu- na początek może być sześciometrowa Carina (sam mam taką)- ok 6 do 8 tysięcy, czasem można trafić taniej. Postój w marinie- w Szczecinie będzie to około trzech tysięcy za rok, ja stoję w Wolinie i postój dwa tysiące z groszami za rok. Do tego jakieś trzy stówki za dźwig do wodowania i wyciągania, kilka
  • Odpowiedz
@Big_Muzzy: odświeżacz umiejętności ( ͡° ͜ʖ ͡°), a bordo byłem przez kilka lat i co? ma to jakiekolwiek znaczenie? , wystarczy wrzucić kilka linków dziennie i kopacze zrobią robotę sami, kolor nicku naprawdę nie ma znaczenia
a to o czym marzę nie ma nic wspólnego z tym portalem( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@qwarqq: Ja tam ich rozumiem, popracuje taki sobie raz w tygodniu przy wydaniu i odebraniu jachtow a potem ma w------e przez reszte dni, ja bym tak robil jak by mnie bylo na to stac ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: Jak to Mazury to pewnie masz ukryty gdzieś magiczny zawór spuszczający do jeziora i możesz trochę ulać. Nie żebym popierał ten pomysł, ale pracowałem w czarterach i wiem jak to wygląda… ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@fenis: Wiadomo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wedle relacji zgłaszających mężczyzna po kąpieli dopłynął do łodzi i zniknął. Na pomoście wciąż leżały jego ubrania i dokumenty" - powiedział PAP ratownik MOPR Karol Dylewski.

Ratownicy przeszli cały port i pytali żeglarzy na kilkudziesięciu łodziach przy każdej kei o zaginionego mężczyznę. "Ponieważ nikt się od niego nie przyznawał, na miejsce przyjechali strażacy z Węgorzewa i Giżycka z sonarami, nurkowie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Mirki z #zeglarstwo aktualnie jestem w posiadaniu jachtu balastowego, jednak wielkość kila przeraża. Docelowo jacht ma pływać na silniku elektrycznym i zastanawiam się nad obcięciem balastu. Wiem że to możliwe, widziałam już takie przeróbki ale nie dla tego modelu. Może ktoś miał do czynienia z taką przeróbka i ma jakieś cenne rady. #przerobka #jachty
bubulula - Mirki z #zeglarstwo aktualnie jestem w posiadaniu jachtu balastowego, jedn...

źródło: comment_15918978801un7u1OVAi6SAp9gqWbt3c.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bubulula: Nie znam stanu tego hurleya, ale pewnie podobną kasę byś za niego dostała. Wykastrowana żaglówka nigdy motorówką nie będzie - nie ten kształt kadłuba, wąskie, niewygodne wnętrze, wysokie burty, znacznie większy ciężar, niepotrzebne na motorówce grodzie, wzmocnienia, instalacje i zbiorniki, przeszkadzające knagi i kabestany. To jednostka projektowana do zupełnie innej eksploatacji. Adaptacja też będzie kosztowała, a wielu wad (z puntu widzenia motorowodnego) się i tak nie pozbędziesz.

Kil możesz
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: ano, ale w internecie nie ma fajnych ofert, kolega teraz kupił kompletnego cartera 30 za 20k, wyposażnego, minus 2 lata stał - trzeba umyć i zrobić serwis, zaraz go zobaczysz na olx za 2x tyle
  • Odpowiedz