Boś jednak odrzucił mój przelew. mBank mnie nie poinformaował, że hajs nie dotarł, a w poniedziałek już do mnie windykacja z #intrum zadzwoniła z pytaniem "kiedy oddam im 300zł" (brakujące, spóźnione 6 dni 10zł + opłata windykacyjna).
BULWA! Próbowałem to w BOŚiu reklamować, ale odrzucili reklamacje, odsyłając do mBanku, że przelew był ich usługą i u nich powinienem to reklamować. mBank właśnie odrzucił moją reklamacje twierdząc, cytuję:
Podczas zlecania przelewu zakładamy blokadę na kwotę przelewu, a do banku odbiorcy, za pośrednictwem KIR, wysyłamy komunikat autoryzacyjny. Jeśli autoryzacja się powiedzie Krajowa Izba Rozliczeń (KIR) wysyła dwa komunikaty "finansowe", jeden do banku odbiorcy z żądaniem uznania rachunku, drugi do banku nadawcy z żądaniem obciążenia. W banku nadawcy następuje zdjęcie blokady i obciążenie rachunku. W tym wypadku autoryzacja w banku odbiorcy się nie powiodła. KIR przysłał do mBanku komunikat, że podczas realizacji przelewów bank odbiorcy był niedostępny – to jest już konkretny powód, w tym przypadku nie wiemy, dlaczego odrzucono płatność.
@pu100stan: komputer mlodszego brata xD no jasne i jeszcze auto somsiada niech wezmą. Jak już to mogą tylko Twoje rzeczy wziąć. Reszta to straszenie ;) Ale się nie znam więc nie traktuj tego jak doradztwo tylko zapytaj się najlepiej prawnika ;)